Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi jahoo81 z miasteczka Żary. Mam przejechane 20101.00 kilometrów w tym 3664.32 w terenie. Jeźdźę z prędkością średnią 19.52 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

DOMINET - biuro nieruchomości, agencja Żary, mieszkania Żary, domy Żary :: nieruchomości Żary :: Żary



baton rowerowy bikestats.pl
Sklep Rowerowy SZUMGUM - części i akcesoria rowerowe :: Sklepy Rowerowe

Moje rowery

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy jahoo81.bikestats.pl

Czytuję :)

Młynarz

DJK71

Kosma100

Wpisy archiwalne w kategorii

woj. lubuskie

Dystans całkowity:1689.23 km (w terenie 284.00 km; 16.81%)
Czas w ruchu:70:24
Średnia prędkość:20.10 km/h
Maksymalna prędkość:50.88 km/h
Liczba aktywności:32
Średnio na aktywność:52.79 km i 2h 48m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
53.00 km 40.00 km teren
h km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:

ŁAGÓW - DZIEŃ DRUGI

Czwartek, 1 lipca 2004 · dodano: 01.07.2004 | Komentarze 5

ŁAGóW - DZIEń DRUGI
Pokręciliśmy się po Łagowskich lasach... Głównie po poligonie (Międzyrzecki Rejon Uzbrojony)- nie wiedzieliśmy, że nie wolno :)
Były ślady gąsienic... hihi
Chłopaki wykąpali się w Jez. Łagowskim - dla mnie było za zimne:)
Potem obejrzeliśmy kilka festiwalowch filmów (Lubuskie Lato Filmowe 2004) i mecz półfinałowy EURO 2004 Grecja - Czechy, którego wynik doprowadził nas do szału a potem była burza i okazało się, że nie mamy już gdzie nocować - ale sobie poradziliśmy:)
Fotki:
Nieczynny most kolejowy w Łagowie

Wściekła Asica - wjechałam w takie błoto, że nabrało mi sie do butów a chłopaki umierali ze śmiechu:)

A tutaj nocowaliśmy:)


Dane wyjazdu:
238.41 km 0.00 km teren
10:30 h 22.71 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:

ŁAGóW - DZIEń PIERWSZY

Środa, 30 czerwca 2004 · dodano: 30.06.2004 | Komentarze 12

ŁAGóW - DZIEń PIERWSZY
Wyjazd do Łagowa z Puzonem i Tytusem...
Wyjechaliśmy jakoś koło 6 rano
Trasa przejazdu Wrocław Kozanów-Wilkszyn-Księgienice-Brzeg Dolny-Wołów-Ścinawa-Głogów-Nowa Sól(tutaj dołączył do nas Pablitto)-Babimost-Świebodzin-Łagów
Dojechaliśmy zmęczeni ale zadowoleni już grubo po zmroku
Oj to były czasy Człowiek był młody... Nie zapomnę tej wycieczki do końca swoich dni... W drodze na liczniku pyknęło pierwsze 1000 km na moim kochanym Kelly'sie no i miałam swój pierwszy dzienny rekord:)
A to był dopiero początek...
Oto kilka zdjęć:
Tytus pakuje do "sakwy" ostatnie manele:)

Ostatni przegląd rowerów przed trasą

Gdzieś na trasie przed Brzegiem Dolnym mkniemy sobie z Puzonem środkiem drogi:)

Przeprawa promem przez Odrę

W okolicy Głogowa - chłopaki próbują choć prowizorycznie naprawić zepsuty bagażnik - nie udało się - uratowała nas pani ktora akurat miala na zbyciu bagaznik rowerowy (srzedała za 10 zł):)

Już w Łagowie po godz. 23 Zmęczeni Paweł, Puzon i Tytus