Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi jahoo81 z miasteczka Żary. Mam przejechane 20101.00 kilometrów w tym 3664.32 w terenie. Jeźdźę z prędkością średnią 19.52 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

DOMINET - biuro nieruchomości, agencja Żary, mieszkania Żary, domy Żary :: nieruchomości Żary :: Żary



baton rowerowy bikestats.pl
Sklep Rowerowy SZUMGUM - części i akcesoria rowerowe :: Sklepy Rowerowe

Moje rowery

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy jahoo81.bikestats.pl

Czytuję :)

Młynarz

DJK71

Kosma100

Dane wyjazdu:
126.61 km 25.00 km teren
05:53 h 21.52 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:

Ślęża 2008 vol. 3 :D

Czwartek, 28 sierpnia 2008 · dodano: 29.08.2008 | Komentarze 10

Ślęża 2008 vol. 3 :D
Tym razem samotnie - w ramach treningu przed niedzielnymi mistrzostwami :)
Wyjechałam o 12:10 Wiaterek fantastycznie wiał w pyszczek :) Ale nic to - trasa była na tyle kręta że wiaterek raz przeszkadzał a raz pomagał :D
W Będkowicach mały popasik na lodzika, fantę i snickersa :)
Żeby się bardziej zmęczyć podjeżdżałam przez Przełęcz Tąpadła - siodełko dawało o sobie znać - ale jestem pewna że się przyzwyczaję :D
Tym razem po konsultacji z mapą wybrałam do podjazdu szlak niebieski - który jednak okazał się nie być trafnym wyborem i nagle pionowo skręcał do góry :) Pojechałam dalej szlakiem zielonym - dookoła Ślęży Jadę jadę - droga szeroka - troche kamieni leży, ślady samochodowych opon Myślę sobie - może tym razem się uda... :) Podjazd robił się coraz bardziej stromy i kamienisty i w myślach dudniło mi tylko "Nie zatrzymuj się!!!" :) No i było fajnie... Puls 196 - czyli zawał :) Ale czułam się całkiem dobrze - Ścieżka zmieniła się nagle w błotnistą apokalipsę z kałużami do połowy koła i koleinami od aut - "To musi być ta ścieżka" - myślę sobie...
Jaaasne Nagle przede mną wyrosły głazy i drzewa i ścieżka jak była tak nagle się skończyła :) Pod górę widzę jako takie podejście po kamieniach i w trawie - drzewa wycięte No to biorę Flecika i idę - bo nie będę się znowu wracać - nie mam na to czasu:) Po ok. 15 minutach marszu i postojów wycinka drzew się skończyła I zaczął się regularny las, kamienie, igły, trawa i liście :) Moje ulubione KRZACZORY - w wydaniu górskim i kamienistym :)
Przedzieram się przedzieram Myślę - Byle dotrzeć do szlaku - a w bidonie juz prawie pusto Czas - 15:50 Niedobrze bo na 20 do pracy... A trzeba jeszcze te 60 km wrócić... :) Szlak się odnalazł ale co z tego skoro nim nie podjadę (szlak czerwony od strony Wieżycy) Idę idę idę Mija mnie jakiś szybki piechur ... To cisne za nim ale te kamienie i Flecik skutecznie mnie spowalniają Na Ślęży melduję się o 16:03 Chwila na otarcie potu, schrupanie sezamków i dopicie resztek z bidonu... Na Ślęży prawie pusto Razem ze mną 6 osób :)



I heja w dół żółtym szlakiem Kurcze jakie te kamienie są zdradliwe - ze dwa razy niewiele brakowało do gleby :)
Z Tąpadeł w kierunku Sadów - żeby nie wracać tą samą drogą bo ostatnio tego nie lubię... Objeżdżam masyw Ślęży prawie dookoła i wracam inną drogą :)
Oczywiście droga z mapy skończyła mi się w środku pola - i musiałam się wracać kawałek - ale to dodatkowe km w terenie :D
W Mietkowie kolejny popasik na sprite'a, banana i kiść winogron :) Było już po 17 więc musiałam jeść dość łapczywie Całe szczęście w tę stronę wiaterek raczej pomagał:) Dziurawy asfalt niestety już nie :)
Wpadłam do domu o 19:15 - szybki prysznic, jakieś niewielkie szamanko i do pracy Winda mi uciekła i zbiegłam schodami - taki przynajmniej miałam zamiar - ale nogi jak z ołowiu... :) Jakoś się udało przeżyć tę nockę :D

Trasa:
Wro Kozanów - Kuźniki - Nowy Dwór - Muchobór Wielki - Avicenny - Mokronos Dolny - Jaszkotle - Pietrzykowice - Biskupice Podgórne - Małuszów - Krzyżowice - Bąki - Owsianka - Żurawice - Solna - Ręków - Nasławice - Świątniki - Księginice Mł. - Będkowice - Sulistrowiczki - Przełęcz Tąpadła - Ślęża - Przełęcz Tąpadła - Sady - Chwałków - Strzelce - zagubienie w czasie i przestrzeni :) - Tworzyjanów - Maniów - Mietków - Milin - Piława - Kilianów - Katy Wrocławskie - Sośnica - Sadkówek - Sadków - Pietrzykowice - Smolec - Wro Muchobór Wielki - Nowy Dwór - Kuźniki - Kozanów - Home sweet home - łazienka - prysznic - kuchnia - praca :D

Time 6:13:13
Avg 160
Max 196
Kcal 3974
HZ 3%
FZ 22%
PZ 74%
Max speed 56,12 - z Przełęczy Tąpadła do Sadów - wiało w twarz Moje nowe okulary dały radę - yeah Lubię czuć wiatr we włosach a nie w oczach :)
Pzdr
Asica :P


Komentarze
Glebozerca
| 01:18 niedziela, 31 sierpnia 2008 | linkuj Pojeździłbym też po błotnych terenach ale nie mam kondycji.
Będę też trzymać kciuki za Twój start w Krakowie!
Niech ziemia będzie z Tobą!
Aga
| 22:39 sobota, 30 sierpnia 2008 | linkuj hehehe nie ma to jak wycieczka z przygodami i emocjami przed pracą :)
a co się stało z siodełkiem?? czy też może nowe testujesz ;>

Ja się też przyłączę do trzymania kciukoli na niedzielnym wyścigu, no po takiej rozgrzewce to będzie moc :)
pozdrowionka od Grzyba ;)
jahoo81
| 18:43 sobota, 30 sierpnia 2008 | linkuj DMK Dzieki za słowa otuchy :) Mam nadzieję że bedziesz trzymac kciuki :)
Młynarz Zgadza się najszybszy :) Jeszcze czarnym potrafię zjechać Pozostałe są poza moim zasięgiem - wiesz technika u mnie na dostateczny :)
Mlynarz
| 22:09 piątek, 29 sierpnia 2008 | linkuj Kolejny raz mnie zaskakujesz. :)
Tak sobie pojechałaś na tą Ślężę przed pracą jakby to był wyjazd do sklepu po bułki. :D

Nieźle się w terenie przetyrałaś. ;P
Co do zjazdu żółtym szlakiem to faktycznie kamole na nim są zdradliwe, z drugiej strony to chyba najszybszy zjazd ze Ślęży. :)

Pozdrawiam!
jahoo81
| 17:05 piątek, 29 sierpnia 2008 | linkuj hihi
Van - sam wiesz że nawet jak się zmęczysz na rowerze to odpoczywasz Relaks przed pracą jak najbardziej wskazany - przed szkołą też :)
Pzdr :P
vanhelsing
| 16:29 piątek, 29 sierpnia 2008 | linkuj Taki lajcik na dotlenienie się przed pracą :D
jahoo81
| 16:06 piątek, 29 sierpnia 2008 | linkuj :)
jeszcze mi do Mai brakuje trochę :D
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ezcal
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]