Młynarzem po mieście " href="http://jahoo81.bikestats.pl/125206,Z-Mlynarzem-po-miescie.html">

Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi jahoo81 z miasteczka Żary. Mam przejechane 20101.00 kilometrów w tym 3664.32 w terenie. Jeźdźę z prędkością średnią 19.52 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

DOMINET - biuro nieruchomości, agencja Żary, mieszkania Żary, domy Żary :: nieruchomości Żary :: Żary



baton rowerowy bikestats.pl
Sklep Rowerowy SZUMGUM - części i akcesoria rowerowe :: Sklepy Rowerowe

Moje rowery

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy jahoo81.bikestats.pl

Czytuję :)

Młynarz

DJK71

Kosma100

Dane wyjazdu:
84.15 km 15.00 km teren
03:43 h 22.64 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:

Miała być dwusetka z Młynarzem

Wtorek, 16 września 2008 · dodano: 16.09.2008 | Komentarze 7

Miała być dwusetka z Młynarzem ale wiedziałam, że o 5 rano to się na drugi bok będę przewracać i nie w głowie mi będzie jazda na rowerze w taki ziąb i po ciemku :D Jak jechałam przez miasto o 8 rano to myślałam, że mi mózg soplem stanie i wyjdzie uszami :) Brrr Niby tylko chwilkę (5.4 km) ale zmarzłam że hoho :)
Umówiłam się więc z Łukaszem i Pawłem (niezrzeszonymi na BS:)) na pierwszą "zimową przejażdżkę" bo tak się składa że więcej jeździliśmy razem zimą niż latem :)
O 12:50 ruszyliśmy z Łukaszem z Kozanowa żeby na Śródmieściu zgarnąć po drodze Pawła... I wspólnie trzasnęliśmy sobie pętelkę:)

Wrocław - Krzyżanowice - Psary - Szymanów - Szewce - Paniowice - Kotowice - Raków - Uraz - Brzeg Dolny - most kolejowy - Głoska - Gąsiorów - Księginice - Lenartowice - Prężyce - Gosławice - Brzezinka Średzka - Pisarzowice - Wilkszyn - Wrocław

Czapka i rękawice obowiązkowo dzisiaj... Udało mi się dzięki temu nie zmarznąć za bardzo Poza tym że przez większość trasy wiało w mordę a na powrocie bajdewind i półwiatr lewego halsu to było przyjemnie:) Paweł pociskał jak wariat Lepiej żeby sobie naprawił ten licznik w końcu - bo się nie kontroluje i nie panuje nad sobą a ja z Łukaszem umieramy kilkaset metrów za nim :)
Była przerwa na piciu i na lodzika nawet:) Póki zaopatrzenie w sklepach - lody trzeba wcinać bo w zimie ich nie będzie :D Odprowadziliśmy Pawła do granicy Kozanowa i uderzyliśmy do domciu
W domu rozgrzałam się gorącą zupką kalafiorową i herbatką z prądem zupełnie jak Zajkowski :)

Pzdr,
Asica vel jahoo vel Kiełborka :)


Komentarze
jahoo81
| 08:43 czwartek, 18 września 2008 | linkuj Mavic Tobie się akurat nie dziwię Gdybym tak jak Ty codziennie tyle godzin spędzała na rowerze w taką pogodę to lody byłyby ostatnią rzeczą za którymi bym tęskniła :D
Monia Lody we Włoszczowej - pyszna sprawa ale może poczekamy do twoich/moich urodzin??? :) Szafa złożona - szafy to jednak porażka :D Cały dzień stracony a instrukcję pisał jakiś debil lub ew. jakiś inteligent pisał dla debili :D

mavic
| 21:53 środa, 17 września 2008 | linkuj Co do lodów to wystarcza mi chłód z zewnątrz ;) A najlepiej żeby lato było przez cały rok.
Pozdbike
kosma100
| 19:34 środa, 17 września 2008 | linkuj Jahooo Może pojedziemy na lody do Włoszczowej? :D
Skoro Młynarz tak zachwala :)
Pozdrawiam :)
Mlynarz
| 14:17 środa, 17 września 2008 | linkuj Ja z lodami nie wybrzydzam. :D
Lód to lód, choć lubię gdy Kosma je wybiera, bo jeszcze nigdy się nie zawiodłem.
Te we Włoszczowej były najprzezajebieszcze. :D
jahoo81
| 09:44 środa, 17 września 2008 | linkuj Monia nie mogę się doczekać tego twojego patentu Przed zimą może się przydać i mnie :) U nas nie było tak źle po południu ale rano bez czapki i rękawic w polarze była masakra :)
Piotrek Co do lodzików to owszem gdzieniegdzie da się je kupić ale za wielkiego wybory ne ma w sklepach A ja lubię jeść lody takie które lubię jeść najbardziej a nie takie jakie akurat są w sklepie bo zostały z letnich dostaw :)
Pzdr :D
Mlynarz
| 01:44 środa, 17 września 2008 | linkuj A ja znam taki sklepy, gdzie można i zima lodziki kupować. Także trzymaj się mnie a nie zginiesz. ;P
Zimę przetrwamy. :D

Pocieszę Was...
Wy tego pięknego dnia nie miałyście na sobie mokrych od deszczów dżinsów, w których zjeżdżałyście przez 10 km z górki na pagórki przy wiejącym wietrzysku i temperaturze ~3 stopnie...
Masakra! :D Tak to jeszcze nigdy nie zmarzłem. hehe

Pozdrawiam!

Jak będę szedł spać to obejrzę Zajkosia. :D
Tego odcinka nie widziałem jeszcze. :)

Trzymajcie się laski! ;P
kosma100
| 23:04 wtorek, 16 września 2008 | linkuj 84,15 kaemów w taką pogodę? - pięknie Kiełborka z żelaza z Ciebie :)
Lodzik?? Brrr ja rankiem po powrocie do domku marzyłam tylko o gorącej kapieli - najpierw jednak musiałam stopy zanurzyć w chłodnej wodzie by mi odtajały :D
Ale wieczorkiem opatentowałam coś, co mam nadzieję (wieczorem poskutkowało) obroni mnie przed mokrymi i zamarzniętymi stopami - szczegóły jutro bo w pracy nie mogę wejść na swój blog :(((
Herbata z prądem a'la Zajkowski hihihihiihihihihihi
Pozdrawiam i do zobaczenie :)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa yluzl
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]