Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi jahoo81 z miasteczka Żary. Mam przejechane 20101.00 kilometrów w tym 3664.32 w terenie. Jeźdźę z prędkością średnią 19.52 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

DOMINET - biuro nieruchomości, agencja Żary, mieszkania Żary, domy Żary :: nieruchomości Żary :: Żary



baton rowerowy bikestats.pl
Sklep Rowerowy SZUMGUM - części i akcesoria rowerowe :: Sklepy Rowerowe

Moje rowery

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy jahoo81.bikestats.pl

Czytuję :)

Młynarz

DJK71

Kosma100

Dane wyjazdu:
153.02 km 5.00 km teren
06:11 h 24.75 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:

Żeby się wyleczyć i zapomnieć czyli rower jest dobry na wszystko :)

Środa, 5 listopada 2008 · dodano: 05.11.2008 | Komentarze 23

Żeby się wyleczyć i zapomnieć czyli rower jest dobry na wszystko :)

Plan był ambitny - wstać o 7, szybko się doprowadzić do stanu używalności i o 8 wyruszyć... Owszem prawie się udało tyle tylko, że z 1,5h poślizgiem :)
Ale to nieważne :P
Ważne, że udało się zrealizować to, co w planie było najważniejsze - obrócić w dwie strony (tym bardziej, że udało się po raz pierwszy!!!) :D
Musiałam się wracać po 1 km - bo nie wzięłam pompki Po ostatnim myciu po prostu jej nie zamocowałam :) Dobrze, że tak wcześnie zauważyłam jej brak...

Standardowo do Świebodzic do babci, cioci i kuzynostwa ale dziś głównym celem podróży był cmentarz i odwiedziny u Dziadka, Wujka, Prababci i Kuzyna...

Pogoda, choć z samego rana dość nieciekawa, w ciągu dnia bardzo się poprawiła Przykryte wcześniej chmurami niebo oświetliło mi twarz ciepłymi promieniami słoneczka i wreszcie udało się znaleźć na niebie niebieski kolor :)

Pierwszy pit-stop w Mietkowie - mniej więcej w połowie drogi tam
Potem chwilunia na zdjęcia w Mrowinach :P

Na miejscu byłam przed 13 czyli kolejny rekord pobity - kiedyś dawno temu ta sama trasa zajmowała mi 4h (dziś tylko 3:05)
Obiadek i kawusia u cioci były pycha Potem szybko skoczyłam do babci, żeby o 15:55 być już w drodze powrotnej Chciałam być w połowie drogi kiedy się całkowicie ściemni - udało się :)
Pit-stop nr 2 w tym samym miejscu - upatrzyłam sobie fajną piekarnię w Mietkowie i już któryś raz w tym roku właśnie tam robiłam popas :)
Droga powrotna jakoś szybciej poszła - może ten lekki wiaterek pomagał :) Trochę dłużyła mi się końcówka bo zmęczyli mnie kierowcy jadący na długich do ostatniej chwili Gdyby nie czapka z daszkiem wpadłabym pewnie do rowu :)

Trochę zmieniłam końcowy odcinek żeby mnie TIR-y jadące z autobany nie rozjechały :)

Podsumowując:
- odpoczęłam
- odprężyłam się
- odżyłam
- przemyślałam wszystko jeszcze raz
- nie warto, po prostu nie warto
- jutro będzie lepiej :)


Kilka fotek:)

Dziś odkryłam ten obiekt Ładnie się prezentuje choć zrujnowany Pewnie w lecie zasłaniają go drzewa...





Nie mogłam sobie darować :D



W drodze powrotnej przy wyjeździe ze Świebodzic żegnała mnie wielka różowa pyza :)



Gdzieś w pędzie...



Wro - Smolec - Pietrzykowice - Sadków - Sośnica - Kąty Wrocławskie - Kilianów - Piława - Milin - Mietków - Borzygniew - Imbramowice - Tarnawa - Mrowiny - Żarów - Piotrowice Świdnickie - Jaworzyna Śląska - Nowy Jaworów - Stary Jaworów - Witków - Milikowice - Świebodzice Ciernie - Świebodzice - Świebodzice Ciernie - Milikowice - Witków - Stary Jaworów - Nowy Jaworów - Jaworzyna Śląska - Piotrowice Świdnickie - Żarów - Mrowiny - Tarnawa - Imbramowice - Borzygniew - Mietków - Milin - Piława - Kilianów - Kąty Wrocławskie - Wszemiłowice - Stoszyce - Skałka - Samotwór - Wro Jerzmanów - Żerniki - Kuźniki - Pilczyce - Kozanów


Komentarze
Raimunda i Pedro | 12:27 piątek, 7 listopada 2008 | linkuj Pozdrowienia dla Ciebie i Magdy.
jahoo81
| 09:48 piątek, 7 listopada 2008 | linkuj heh już wstałam :) szkoda że zapomniałam budzika na rano nastawić i zaspałam na trening...
No cóż :) Ale za to na koszu wczoraj pobiegałam jak trzeba i nawet rzuciłam małe co nieco :)
P.S. Pozdrowienia od krowy :D
kosma100
| 00:44 piątek, 7 listopada 2008 | linkuj A Ty jeszcze nie śpisz????????????????????????????????????
Do łóżka ale już i to z tą krową ;D
jahoo81
| 00:36 piątek, 7 listopada 2008 | linkuj Buhahaha Ale hardkor!!! :D
Pzdr :P
kosma100
| 20:25 czwartek, 6 listopada 2008 | linkuj Oni jak jeżdżą, to na pewno bez siodełka :D
jahoo81
| 20:18 czwartek, 6 listopada 2008 | linkuj To ja współczuję - gościom z BMG :)
kosma100
| 19:31 czwartek, 6 listopada 2008 | linkuj "a siodełko tak dupnęło że je prawie w gardle poczułam :)"
Uuuuuuuu wyrazy współczucia :D
Pozdrawiam :)
jahoo81
| 19:16 czwartek, 6 listopada 2008 | linkuj Aga To też wymaga puszczenia jedną ręką kierownicy Przy średniej jakości asfalcie może być niebezpieczne :) Wczoraj mnie tak na dziurze podbiło, że ledwo co utrzymałam kierownicę a siodełko tak dupnęło że je prawie w gardle poczułam :)
anonimowa Aga | 18:54 czwartek, 6 listopada 2008 | linkuj pulsujący tryb można zrobić za pomocą zasłaniania ręką lampki np. 2 razy na sekundję ;)
jahoo81
| 17:39 czwartek, 6 listopada 2008 | linkuj Oj dzięki dzięki :)
Myślałam, że zamulam To pewnie przez to, że nie mam nadal blatu i nie jestem przyzwyczajona że nie pedałuję tak siłowo jak zawsze :)
robin
| 17:15 czwartek, 6 listopada 2008 | linkuj Ale pojechałaś!!! Piękne widoki, super dystans i średnia jak na porę roku Ślicznie :-) Pozdrawiam
jahoo81
| 16:13 czwartek, 6 listopada 2008 | linkuj Mlynarz!
Po siódme nigdzie nie napisałam że się cieszę...
jahoo81
| 15:48 czwartek, 6 listopada 2008 | linkuj Młynarz! wiem i rozumiem Z resztą mi to już kiedyś tłumaczyłeś...
Ale skoro gość oślepia mnie długimi tzn. że ma mnie już w zasięgu świecenia i powinien mnie widzieć Tym bardziej że nie jadę ubrana cała na czarno i mnie widać
Po drugie mam na sobie odblaski i gdyby zechciał to by zobaczył
Po trzecie kto mu karze krętą drogą po ciemku zapier..... 100 km/h
Po czwarte nie da się jechać na pulsującym przednim świetle w całkowite ciemności - przecież to nie dyskoteka :) Na pulsującym owszem jeżdżę po mieście - wtedy z daleka mnie widać - widzą mnie piesi i inni uczestnicy ruchu...
Po piąte manewr ze zmianą oświetlenia działa na pewno ale mój Smarcik najpierw ma pulsujące a potem ciągłe światło więc żeby przełączyć tryb świecenia musiałabym nacisnąć go dwa razy co przy oślepiającym świetle i puszczeniu kierownicy mogłoby się skończyć w rowie :)
Po szóste oczywiście z tyłu mam zawsze włączony tryb pulsacyjny - żeby kierowcy wiedzieli że to ja Ajuto jadę na Fleciku :P
djk71
| 11:38 czwartek, 6 listopada 2008 | linkuj Mlynarz
Robię często podobny myk z przednim światłem :-)
Mlynarz
| 09:34 czwartek, 6 listopada 2008 | linkuj :)

Wiesz, że Młynarz cieszy się razem z Tobą.

Gratuluję Ci super czasu podczas pokonywania trasy, a przede wszystkim że udało Ci się zrealizować swój plan w 100%.

Taka moja mała uwaga co do długich świateł.
Każdy z nas chyba też jeździ autem. Nie wiem czy jeździcie dużo w nocy ale mi się to bardzo często zdarza. Nie raz się złapałem na tym, że zagapiłem się i wyłączyłem długi w ostatniej chwili, a przez cały czas oślepiałem jadącego z naprzeciwka rowerzystę.
Zastanawiałem się dlaczego tak się dzieje, przecież zawsze szanuję rowerzystów na drodze (nie mam tu na myśli jeżdżący bez oświetlenia w nocy, pijaków bujających się na boki i takich innych wynalazków).
No i już wiem w czym tkwi problem. :D
Większość rowerzystów ma lampki diodowe, a więc światło białe...
Do tego używamy ciągłego trybu świecącego a nie pulsującego...
Dla kierowcy jadącego z naprzeciwka nasza lampka jest jedynie białym punkcikiem, który 95% kierowców weźmie za odblask na słupku stojącym na poboczu...
Dlatego jak mi wyjeżdża kierowca na długich to od razu klikam na tryb migający i w 90% mam problem z głowy.
Wierzcie mi, że 90% kierowców wyłącza wtedy długie, bo widzą już z naprzeciwka jedzie rower. :)

Tak samo polecam mieć zawsze włączony tryb migający lampki z tyłu.

Zamiast rzucać mięsem na kierowców spróbujmy czasem "znaleźć się w ich skórze". :)

Pozdrawiam!
Aga
| 08:22 czwartek, 6 listopada 2008 | linkuj Asica.... zdolna z Ciebie bestia....
porwać się SAMOTNIE
na TAKI dystans
w TAKĄ pogodę
jest dla mnie czymś wielkim i bardzo ucieszne jest to że power Cię nie opuszcza i a rower jest tylko małą zabaweczką dla Twoich tytanowych mięśni nóg :D
yeahhhh!!!! już dawno mnie nic tak nie ucieszyło :)
SCRUBBY
| 01:15 czwartek, 6 listopada 2008 | linkuj Pierwszy obrazek da się zrobić jako OBRAZ OLEJNY. Będzie miły i ciepły. Wystarczy przepuścić go przez PhotoShop lub PhotoPaint. Teraz ta fotka wygląda jak akwarela.

Wystaw ją do PANORAMIO.com i jakiś konkurs fotograficzny.
jahoo81
| 22:56 środa, 5 listopada 2008 | linkuj SCRUBBY
Ale że o co chozi??? :) Ja nie w temacie więc proszę o więcej wskazówek :)
jahoo81
| 22:51 środa, 5 listopada 2008 | linkuj Kosma Do spania!!!
Darek Samo się nie ułoży Trzeba wziąć sprawy w swoje ręce... Ale zgadza się Jest fajnie Odzyskałam wzrok :)
Van Tak to prawda - wymagała :) Czasem lubię być tak długo z Flecikiem sam na sam :) Przecież to miłość mojego życia :)

Pozdrawiam Was wszystkich :P
SCRUBBY
| 22:45 środa, 5 listopada 2008 | linkuj Pierwsze foto wpuść do PS i zrób z tego obrazek olejny. Będzie super.
djk71
| 22:43 środa, 5 listopada 2008 | linkuj Fajnie się tak jedzie jak wszystko się układa... :-)
Bajerancka ta chatka, dużo jest takich w Polsce, szkoda, że wiele tak zniszczonych...
kosma100
| 22:38 środa, 5 listopada 2008 | linkuj Pięknie, po prostu pięknie :D
Kiełborko gratuluję... wszystkiego ;)
A tak mi się wstało :D
Pozdrawiam :))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
vanhelsing
| 22:38 środa, 5 listopada 2008 | linkuj Woooow ! Widać, że miałaś sprawę, która wymagała głębokiego przemyślenia ! I jak zwykle okazuje się, że rower na takie rzeczy jest najlepszy ! Gratuluję takie dystansu samotnie z taką średnią ;) Ale fajnie :)

Pozdrowionka !
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa eobie
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]