Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi jahoo81 z miasteczka Żary. Mam przejechane 20101.00 kilometrów w tym 3664.32 w terenie. Jeźdźę z prędkością średnią 19.52 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

DOMINET - biuro nieruchomości, agencja Żary, mieszkania Żary, domy Żary :: nieruchomości Żary :: Żary



baton rowerowy bikestats.pl
Sklep Rowerowy SZUMGUM - części i akcesoria rowerowe :: Sklepy Rowerowe

Moje rowery

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy jahoo81.bikestats.pl

Czytuję :)

Młynarz

DJK71

Kosma100

Dane wyjazdu:
40.00 km 10.00 km teren
h km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:

W piątek po południu

Sobota, 29 września 2007 · dodano: 29.09.2007 | Komentarze 11

W piątek po południu zdecydowałam się na spontaniczny wyjazd z chłopakami tj. Robertem, Adamem i Łukaszem do Srebrnej Góry, gdzie mieliśmy spędzić rowerowy weekend:D
SREBRNA GóRA - DZIEń PIERWSZY
W sobotę po długim piątkowym wieczorze po ciężkiej pobudce i przy pogodzie, która pozostawiała wiele do życzenia - wietrznie i deszczowo - niechętnie zwlekliśmy się z łóżek, by zjeść pyszne energetyczne śniadanko pod postacią spaghetti przygotowane przez Roberta i Adama. Jeszcze chwilka na odpoczynek i zbieranie sił i po krótkich przygotowaniach po 10-tej wyruszyliśmy w trasę - było chłodnawo ale pierwszy podjeździk zrobił swoje i chciałam sie rozbierać - tak się zgrzałam:)
Mieszkaliśmy prawie na samym końcu Srebrnej Góry - blisko Twierdzy - więc z początku było jeszcze trochę pod górkę asfaltem i dalej w lesie niebieskim szlakiem rowerowym
Początkowo błotko tak nie doskwierało ale im wyżej i im głębiej w las - było coraz gorzej - dwie kałuże po bokach a środkiem wąski pas błotka:) Niektóre kałuże sięgały do połowy koła Opony mieliły ostro to błotko ale dalej nie było sensu już jechać...
Po jakichś 10 km nastąpiła więc zmiana trasy i zjechaliśmy na asfalt aby z zawrotną jak na te warunki prędkością zjechać do Bielawy (vmax 54,65km/h) - można było spokojnie pocisnąć więcej ale ślisko było i mokro i do tego kręto:D Przy zjeździe błotko fantastycznie odrywało sie od rowerów i wpadało na twarz jadącego z tyłu bikera:)
W Bielawie mały popasik z pizzą w roli głównej w miłej i przytulnej restauracyjce Rodos...
Wtedy się już rozpogodziło na dobre...
A ja po jedzeniu - czułam sie fatalnie - sen chciał mnie zmorzyć, prawie spałam na stojąco i zatkało mnie po prostu... Zeszło ze mnie powietrze :) Jakoś pedałowałam ledwo ledwo...
Z Bielawy pojechaliśmy już asfaltem w kierunku domciu gdzie na końcu wycieczki czekał jeszcze przejazd przez całą Srebrną Górę... Trzykilometrowy podjazd
Nie poddałam się oczywiście i do samiuśkiego końca w swoim (czyt. żółwim:)) tempie zakończyłam rowerowy dzień
Podsumowanie:
- 3 wywrotki w SPD
* pierwsza zaraz na starcie - wpięłam się ruszając pod górkę - to nie mogło skończyć się inaczej ale nawet miękko było jak na pierwszy raz:D
* druga w lesie na miękkim zjeździe - kierownica wbiła mi się w błotnistą ściółkę do połowy rączki:) - doceniam funkcję kasku - gdyby nie on uderzyłabym centralnie czołem o glebę:)
* trzecia przy ruszaniu w błotku - upadek tyłkiem w kałużę - brrr mokro i zimniasto :)
- błoto błoto błoto :)
- zrobiła się ładna pogoda:)

Wystarczy wrażeń jak na pierwszy dzień
Wieczorem przed domkiem paliliśmy ognisko i integrowaliśmy się z resztą ekipy - w jakieś 17 osób :)

Poranne spaghetti

Łukasz na podjeździe:)

Robert, ja, Łukasz i nasze rowery gdzieś w lesie:)

W pizzerii w Bielawie - uroczo prawda? PS. Na moim tyłku troszkę błotka po wywrotce:)



Komentarze
Mlynarz
| 02:30 środa, 19 listopada 2008 | linkuj Faktycznie. :D hehe ;P
jahoo81
| 17:19 wtorek, 18 listopada 2008 | linkuj over = bez odbioru
zakończenie łączności radiowej czyli...


OVER
Mlynarz
| 02:01 wtorek, 18 listopada 2008 | linkuj Żaden over
jahoo81
| 01:59 wtorek, 18 listopada 2008 | linkuj over
Mlynarz
| 00:55 wtorek, 18 listopada 2008 | linkuj Szacunek :D
jahoo81
| 23:20 poniedziałek, 17 listopada 2008 | linkuj ja trochę więcej :)
Mlynarz
| 14:13 poniedziałek, 17 listopada 2008 | linkuj No ja na razie miałem kask na głowie 3 razy w życiu. :D
Ale się poprawię. :)
jahoo81
| 12:43 poniedziałek, 17 listopada 2008 | linkuj śmigam - jak jadę w góry to kask zakładam :)
Mlynarz
| 02:50 poniedziałek, 17 listopada 2008 | linkuj Uuuuuuuu......... :D
Muszę z Tobą pojeździć latem i poczekać aż się zgrzejesz. ;P

Skoro doceniasz kask to... dlaczego w nim nie śmigasz?! :)
Weź przykład ze mnie. :)
jahoo81
| 17:18 piątek, 5 października 2007 | linkuj Spaghetti Roberto z Adamem zapodali Wstali wcześniej i majstrowali przy garach...
A ja zmywałam:)
blase
| 16:19 piątek, 5 października 2007 | linkuj A gdzie tam takie spagetti podają??
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ugoba
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]