Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi jahoo81 z miasteczka Żary. Mam przejechane 20101.00 kilometrów w tym 3664.32 w terenie. Jeźdźę z prędkością średnią 19.52 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

DOMINET - biuro nieruchomości, agencja Żary, mieszkania Żary, domy Żary :: nieruchomości Żary :: Żary



baton rowerowy bikestats.pl
Sklep Rowerowy SZUMGUM - części i akcesoria rowerowe :: Sklepy Rowerowe

Moje rowery

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy jahoo81.bikestats.pl

Czytuję :)

Młynarz

DJK71

Kosma100

Dane wyjazdu:
33.78 km 2.00 km teren
01:29 h 22.77 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:

Na trening do Gwardii

Piątek, 29 lutego 2008 · dodano: 29.02.2008 | Komentarze 23

Na trening do Gwardii i z powrotem do domciu w dużym pośpiechu :) Z dnia na dzień czuję większego pałera w giczołkach i to mnie cieszy Ciekawe jak długo się taki stan utrzyma :)))
Przedni hamulec jeszcze nie zrobiony bo leniem jestem i czekam na wypłatę :) Hamuje jakby go wcale nie było:P Po niedzieli się za niego zabiorę - obiecałam już to Flecikowi:) I trzeba pomysleć o nowych oponach bo nie wyglądają już najlepiej a jak nie to chociaż zamienię przód na tył :) A przed maratonem zakupię jakieś lepsze - ale to już tuż tuż bo 20 kwietnia :)
Pod wieczór miałam jeszcze wyskoczyć na rower ale chmury zakryły niebo i zaczęło kropić więc nic z tego nie wyszło:(
Przebiegły luty Tak słonecznie nas przywitał a tak deszczowo i wietrznie żegna :P
Mógłby raz na 4 lata się uśmiechnąć do bikerów :)
Pozdro mimo wszystko baaardzo słoneczne:)

Haha a jednak!!! Wyszłam z domu troszkę po 19-tej
Z tych chmur jednak nic nie spadło i nie potrzebnie czekałam...
Było fajowo z 12,20 km i średniej 22,18km/h z rana dokręciłam jeszcze wieczorkiem w szybkim tempie pętelkę do Leśnicy:) Asfaltem i ścieżkami rowerowymi
Wracałam przez ciemny las - nic tylko ja, moja fantastyczna lampka, czarny asfalt i kupa drzew dookoła - niezła adrenalinka:) A forma jak Azbest zauważył rośnie z dnia na dzień:) Chyba odkryłam tajemnicę tego pałera - podejrzewam że wreszcie nauczyłam się skutecznie pedałować w spd :)))
No o tej mojej diecie już nie wspomnę i te treningi z ekipą w niedziele - też dużo dają I brak stresów i zdrowy tryb życia iii... hahaha
Pzdr:P Asica


Komentarze
jahoo81
| 15:22 wtorek, 4 marca 2008 | linkuj Ojj bawicie się ostro:) Pzdr dla obu :)
czercz | 13:26 wtorek, 4 marca 2008 | linkuj Podziekowania dla Blazeja za wczorajsze smiganie miedzy autami z predkoscia ponad 40km/h :)))) ojjj dzialo sie hehehe pozdrawiam wszystkich
Aga
| 21:08 poniedziałek, 3 marca 2008 | linkuj Asiu, dokładnie jeszcze nie wiem gdzie się pojawię, ale pewnie u Grabka. No i mus że pojawię się w górach na maratonie, chodźby nie wiem co! :D
Mavic, na BikeOrient będziemy jeździc do końca świata i o jeden dzień dłużej :D :D
mavic
| 19:16 poniedziałek, 3 marca 2008 | linkuj Z koszulkami bardzo dobry pomysł. Oczywiście wszyscy Bikestatowicze przyjeżdżają na BikeOrient 21 czerwca!!! ;)
jahoo81
| 12:42 poniedziałek, 3 marca 2008 | linkuj wiem wiem
Takie bylo zainteresowanie i nic z tego:) Ale co tam Tez sobie wyobrazam ze mam logo bs na sobie i na dole link do mojego bloga:)
Agenciaro! A powiedz mi na ilu i na ktorych maratonach planujesz sie pojawic?
Aga
| 07:09 poniedziałek, 3 marca 2008 | linkuj Na jakim etapie są koszulki? :D Yyy no moje wiszą gdzieś w łazience, zawsze wyobrazam sobie ze są z motywem BS :D hehe..... mysle ze koszulki jesli mialyby się pojawic to pewnie jeszcze duzo czasu upłynie :) Nawet nie mamy 10 osób w drużynie :P
jahoo81
| 23:21 niedziela, 2 marca 2008 | linkuj Agenciaro! Apropos samotnych wieczorów z rowerem jak się nie ma co się lubi... :) hihi
Oczywiście że bede startowac w teamie BS - nasuwa mi sie tylko pytanie - co z teamowymi koszulkami? na jakim etapie stoimy? :)
Mavic-u! Ja tez do konca się jeszcze nie przyzwyczailam Najgorzej jest w terenie bo latwo o upadek ale poza tym to wspaniale uczucie jak jednoczę sie z moim Flecikiem i tworzymy nierozerwalną więź (do kolejnej gleby bo wtedy samo sie wypina):))))
Pozdrawiam
Aga
| 21:45 niedziela, 2 marca 2008 | linkuj mam nadzieję że będziesz występowac w barwach BikeStats? :)
I wcale nie będziesz pierwsza od końca, bo ja będę pierwsza od końca :D Ja to zawszę się człapię chodźbym nie wiem ile izotoników wypiła hehe :D
A ja wiem co Piotrek lubi w rajdach na orientację :D SKLEPY i miny przejezdzających uczestników spoglądających na.... orzeźwiających się wszelakimi zimnymi napojami rywali ;)))))Ale zakrecilam ;)
hehe
Asia, a Ty tak sama lubisz wieczorasami wyjezdzac? No no podziwiam!!!!! :]
mavic
| 21:06 niedziela, 2 marca 2008 | linkuj Życzę więcej czasu na rowerowanie. Niech rower wraca do zdrowia ;) Niezła średnia ja jeszcze nie mogę przyzwyczaić się do spd.
jahoo81
| 00:28 niedziela, 2 marca 2008 | linkuj Tomek! ojojoj to nie dobrze:) wracaj szybko do zdrowia tzn niech noga wraca do zdrowia a Ty do formy:) Pozdrawiam :)
tomaister | 22:52 sobota, 1 marca 2008 | linkuj moj ostatni wpis w blogu wynika z mojej zlamanej nogi :P
vanhelsing
| 12:06 sobota, 1 marca 2008 | linkuj A w Krościenku n/Dunajcem w Pieninach. To był jakiś długi weekend i cała Polska się tam zjeżdżała i sie "malutki" koreczek utworzył ( właściwy miał jakieś 10 km :D )

No właśnie ja nie cierpię jak się wszystko zużywa :/ Zwłaszcza teraz uważam, gdy mam nowy rowerek.

U nas pada cholernie i wieje :/ Chociaż tyle dobrze, że taka brzydka pogoda, bo gdyby było ciepełko i Słoneczko to bym nie zcierpiał tego, że nie mogę wyjśc na rower :D

Pozdro ;)
jahoo81
| 22:21 piątek, 29 lutego 2008 | linkuj nie no filmik fajny - muza akuratna
a gdzie taki korek straszny był? przed granicą strajk czy jakiś wypadek drogowy:)??
tak tez bym mogla pojezdzic:) czasem się zdarzało po mieście ale jak auta stoją:)
PS co do maratonów to fakt zużywa się wszystko - ale jeden jest dla mnie ważny - 31 sierpnia w Krakowie - reszte traktuje jak zaprawe:) Poza tym obiecalam sobie w tym roku startowac na dystansach mega - nie wiem co z tego wylizie - to sie zobaczy - pewnie wiecej tych maratonow opuszcze niz wystartuje
A ze koszty sa to tez prawda - daje po kieszeni Ale lubie to:)
Moze gdybym wczesniej znala Mlynarza to nie zaczelabym sie w to bawić:) Bo te dlugie dystanse weekendowe tez mnie kręcą:)
Pozdrawiam ooo pokropiło ulice:)
vanhelsing
| 22:05 piątek, 29 lutego 2008 | linkuj Ano :] Genialne ! :) I ta adrenalinka jak mijasz samochody milimetry od kierownicy :D Super :D

Młynarz, może nie widziałeś mojego filmiku :P Właśnie coś takiego uwielbiam :]
KLIK
Mlynarz
| 21:52 piątek, 29 lutego 2008 | linkuj Ściganie się po ulicach miasta?!
vanhelsing
| 21:49 piątek, 29 lutego 2008 | linkuj Mi się marzy Alleycacik :D
Mlynarz
| 21:48 piątek, 29 lutego 2008 | linkuj Dobrze Van mówi. W takim maratonie to sobie rozpieprzę tylko połowę osprzętu! :D
A nie satysfakcjonuje mnie zajęcie miejsca 259 na 700 startujących. :D
Poza tym każda edycja kosztuje :/

Wiem, wiem, że smęcę. Każdy ma inną filozofię jeżdżenia.
Ja akurat zamiast tłumu ludzi śmigających po korzeniach, wolę sobie walnąć jakąś setkę w weekend. :)

Choć przyznam, że zaczyna mnie ciągnąć do imprez w rowerowej jeździe na orientację... :)

Pozdrawiam!
vanhelsing
| 21:44 piątek, 29 lutego 2008 | linkuj Powodzenia na tym maratonie ! :) Ja chyba podobnie jak Młynarz- nie lubię wyścigów, jakoś nie leży to w mojej naturze, bo takich imprezach często wiele części nadaje się do wyrzucenia, a i tak przeważnie nic się nie wygra, bo team'owcy za nas sprawę załątwią :P
Hehe raz jak byłem na pewnym wyścigu to po 10 km złapałem gume ;/ I tyle moich przygód z race'ami :P Chociaż może w maju się skuszę na 10 km wyścigu dla amatorów :P Może :P

A forma niech rośnie, ja sobie odpoczywam na razie w łóżeczku ;P A co do książki.. wczoraj przeczytałem 600 stron i nie mam co do roboty:P
jahoo81
| 21:11 piątek, 29 lutego 2008 | linkuj Twój wybór:P Miło czasem troszke porywalizować i móc zaobserwować z edycji na edycję wzrost formy - gorzej jak bedzie spadek:) Najważnieszjy dla mnie i tak bedzie Kraków w sierpniu :)
Pozdro 600:)
Mlynarz
| 20:49 piątek, 29 lutego 2008 | linkuj A ja nigdy nie zacząłem i raczej nie zacznę... :D
jahoo81
| 20:44 piątek, 29 lutego 2008 | linkuj Tak chyba od końca:)
Dużo zależy od mojego szczęścia lub też pecha - bo BM 2007 zaczęłam od 2 gum :)
Mlynarz
| 20:41 piątek, 29 lutego 2008 | linkuj Asia pewnie mierzy w pierwsze miejsce na maratonie we Wrocławiu! :D
azbest87
| 19:36 piątek, 29 lutego 2008 | linkuj Widzę że forma rośnie i teraz to może być tylko lepiej :))
Pozdro!
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa eniem
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]