Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi jahoo81 z miasteczka Żary. Mam przejechane 20101.00 kilometrów w tym 3664.32 w terenie. Jeźdźę z prędkością średnią 19.52 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

DOMINET - biuro nieruchomości, agencja Żary, mieszkania Żary, domy Żary :: nieruchomości Żary :: Żary



baton rowerowy bikestats.pl
Sklep Rowerowy SZUMGUM - części i akcesoria rowerowe :: Sklepy Rowerowe

Moje rowery

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy jahoo81.bikestats.pl

Czytuję :)

Młynarz

DJK71

Kosma100

Dane wyjazdu:
72.48 km 5.00 km teren
03:10 h 22.89 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:

Wzgórza Trzebnickie szosą

Niedziela, 16 marca 2008 · dodano: 16.03.2008 | Komentarze 17

Wzgórza Trzebnickie szosą czyli Zawonia nareszcie zdobyta :)
Choć prognozy pogody były mało optymistyczne, zmusiłam się by po wczorajszych "pogodzinach" do 3 rano, wstać i cieszyć się tym co za oknem :)

Z ekipą w składzie: Łysy, Fokus i Robert zbiórka tradycyjnie pod sklepem na Dibuła o 10:30 (+/- 15 minut) :)

Wro-Krzyżanowice-Raków-Cienin-Pasikurowice-Siedlec-Godzieszowa-Skarszyn-Głuchów Górny-Czachowo-Sędzice-Sucha Mała-Tarnowiec-ZAWONIA-Tarnowiec-Skotniki-Piersno-Boleścin-Skarszyn-Godzieszowa-Siedlec-Pasikurowice-Cienin-Raków-
Krzyżanowice-Wro

Pokręciliśmy się po Wzgórzach Trzebnickich - w zasadzie asfaltem - ale zasmakowaliśmy też niewielkiego odcineczka mtb :)
Było bardzo ale to bardzo miło Bez szczególnych przygód Szkoda że w takiej małej grupce
Udało się dotrzeć wreszcie do Zawonii, na którą miałam chrapkę od grudnia Tylko zawsze jakoś nie po drodze było :) Ot takie małe miasteczko Wpadliśmy jak burza, zrobiliśmy szybkie zakupy i wypadliśmy może nie jak burza, ale bez zbędnego ociągania się, żeby kilometr dalej w przydrożnych krzakach wszamać i wsiorbać to, co zakupiliśmy w sklepie :)
Gdy wyjeżdżaliśmy z Zawonii zaczęło coś lekutko mżyć I tak około 13tej, dokładnie jak zapowiadał ICM, zaczęło padać Początkowo delikatnie Przesiedzieliśmy mżawkę w tych krzaczkach i jak już się zebraliśmy padało :) I oczywiście było mokro, bardziej mokro i jeszcze bardziej mokro, a potem zimno, zimniej i jeszcze zimniej :) W butach ciapa, twarz zachlapana, w oczach i ustach to, co wypadało spod kół jadącego przede mną Ale cisnęliśmy ostro - w deszczu i pod wiatr nawet 30km/h Gdybym była sama - dowlokłabym się do domu pewnie dopiero pod wieczór :)
Dziś pełen pozytyw :)


Hmm no to gdzie dziś pojedziemy? :)

Wzgórza, wzgórza, wzgórza :)


Paweł ps. Łysy:)

Robert:)

Flecik:)

Pałacyk w Czachowie - widać że ktoś się za niego zabrał Odwiedzę go za jakiś czas i zobaczymy jakie robią postępy :)

Asica i Fokus:)

Robert, Łysy i Fokus :)

Pozdrowienia :)


Komentarze
jahoo81
| 22:22 środa, 19 marca 2008 | linkuj No to cieszymy się wszyscy niezmiernie :)
Będą nowe wpisy z nowymi wypasionymi zdjęciochami:) Pzdr :)
Mlynarz
| 15:33 środa, 19 marca 2008 | linkuj Asia ale tam dawał w nocy śnieg!
Ledwo do domu dojechałem po pracy, bo mi się przysypiało za kierownicą.
No ale teraz będę miał trochę wolnego czasu na odpoczynek i rower! :D:D:D
mavic
| 00:02 środa, 19 marca 2008 | linkuj Z ekipą raźniej.
Ach ten deszcz zawsze musi wszystko popsuć.
jahoo81
| 20:39 wtorek, 18 marca 2008 | linkuj Auć Przed kompem niestety bo w TV sama lipa dzisiaj - może Akademię Pana Kleksa obejrzę ??? :) Nie widziałam ze sto lat :)
Mam nadzieje że ktoś Cie tam przywita z gorącą herbatką :) Weź ciepły skarpety :)
Pozdrowienia - gorące jak herbatka :)
Mlynarz
| 20:29 wtorek, 18 marca 2008 | linkuj Ty z ciepłą herbatką, do ciepłego łóżka przed TV...
A ja?! Do roboty!!! :/
Jadę do Jeleniej Góry, a więc będę miał świeży powiew Arktyki! :D
jahoo81
| 20:19 wtorek, 18 marca 2008 | linkuj Nie, no nie wybieram się nigdzie jednak Już 3 herbatki wsiorbałam :) Jeszcze ze 3 przede mna Jakiś fajny filmik w łóżeczku i lulu Jutro bedzie piekny nowy dzień - od rana u dentystki :) a po katarku ani sladu mam nadzieje :)
Pozdrawiam Beznadziejna pogoda normalnie - ale to i dobrze Aż tak mi nie jest żal :D
Mlynarz
| 20:05 wtorek, 18 marca 2008 | linkuj Lepiej zostań dziś w domku, wypij kilka ciepłych herbatek i nie kuś losu. :)
Jak będziesz zdrowa to rower sam będzie jeździł, a jak dziś wyjdziesz na tą pogodę pociągając nosem... to Twoje zdrowie może troszkę dostać po... dupce! ;)

Pzdr!
jahoo81
| 20:02 wtorek, 18 marca 2008 | linkuj hehe Ja miałam się bać? Piotrek!, nie po raz pierwszy i nie ostatni zapewne :)
Zobaczymy na Arce, kto będzie bardziej odważny hahaha :) Żartuję oczywiście Zdecydowanie wolałabym wtedy spędzić czas na grzbiecie Flecika :) To bedzie ból :(((
Filip! Siadaj na rower! Wyglądam za Tobą na ND, ale ani widu ani słychu Salamandrowego Jeźdźca :) Wiem wiem Pogoda makabryczna Strach siadać na rower bo jeszcze zwiać może :)

P.S. No a u mnie po niedzielnej wypadówce do Zawonii zawitało wstrętne katarzysko :) Może jutro będzie troszku lepiej :) Flecik patrzy na mnie jak Basco na Agę ale nic z tego - Asica niezwykle pociągająca (nosem :) )zostanie dziś w domciu - chociaż gdyby się ten wicher uspokoił??? :)
Pozdro
Mlynarz
| 19:26 wtorek, 18 marca 2008 | linkuj Ja pierdziu! :D
Ale dałaś z chłopakami! :)
Gratki dla zdobywczyni Zawoniji! ;P

Nie bałaś się tak... Trzech na jedną?! :D

Pozdrawiam!
Galen | 13:31 poniedziałek, 17 marca 2008 | linkuj Jaaa... Ale fajnie... Mi już powoli z braku rowerowania granuluje się kora mózgowa...
jahoo81
| 11:34 poniedziałek, 17 marca 2008 | linkuj no jacha że było git :)
Z tą wielkością to nie przesadzajmy - uczę się od najlepszych :)
Tylko kto mi teraz te zakwasy wymasuje? :))) P.S. W zasadzie nic mi jednak nie dolega :)
Pozdrawiam
focus | 10:38 poniedziałek, 17 marca 2008 | linkuj Podziwiam Cię jesteś wielka , ja też zmarzłem ale było git
blas | 08:52 poniedziałek, 17 marca 2008 | linkuj No klasa, wreszcie udało Ci sie zaliczyć Zawonie. Chociaz i tak nie rozumiem o co chodziło z koniecznościa zaliczenia jej:D

ale tej pogody to nie zazdroszcze;>
kosma100
| 23:41 niedziela, 16 marca 2008 | linkuj No to sprawcy tych zakwasów powinni wymasować, hehehehhe.
Pozdrawiam ;)
jahoo81
| 23:35 niedziela, 16 marca 2008 | linkuj Van!!! Nawet błotka nie było - na asfalcie duuże kałuuże :) Flecik nawet nie nadaje się do mycia :)
Kosmacz!!! Nic mi nie będzie - czuję się świetnie - jutro tylko będe miała zakwasy na pośladkach :D Ale jak sie jedzie w takiej ekipie :)
Pozdro
kosma100
| 22:50 niedziela, 16 marca 2008 | linkuj Super wycieczka no i gratulejszyn dystansu.
I bez kiełbaski tym razem :(
Mam nadzieję, że się nie rozchorujesz po tym zmoknięciu.
Pozdrawiam i życzę więcej takich wypadów ;)
vanhelsing
| 22:39 niedziela, 16 marca 2008 | linkuj Ahhh błotna wycieczka :D Super musiało być :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa azega
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]