Asiczka vel Kiełborka nawija :)

rowerowy blog

Info

Ten blog rowerowy prowadzi jahoo81 z miasteczka Żary. Mam przejechane 20101.00 kilometrów w tym 3664.32 w terenie. Jeźdźę z prędkością średnią 19.52 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

Sklep Rowerowy SZUMGUM - części i akcesoria rowerowe :: Sklepy Rowerowe

Moje rowery

Flecik :D 19072 km

Wykres roczny

Czytuję :)

Młynarz

DJK71

Kosma100

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:

38.04 km 5.00 km teren

01:44 h 21.95 km/h

Max prędkość:0.00 km/h

Temperatura:

HR max: (%)

HR avg: (%)

Kalorie: (kcal)

Rower:

Kompu kompu

Wtorek, 10 czerwca 2008 · dodano: 11.06.2008 | Komentarze 6

Kompu kompu czyli mała przejażdżka nad wodę i basket :)
Kozanów - Maślice - Marszowice - Las Mokrzański - Leśnica - Stabłowice - Maślice - Kozanów - Osobowice - Most Milenijny - Muchobór Mały - Kozanów
Woda jest fantastyczna - wspominałam już że uwielbiam wodę i wszelkie zabawy w wodzie ??? :) Nie? A więc wspominam - Uwielbiam wodę i wszelkie zabawy w wodzie!!! :)

Przejażdżka jak zwykle udana choć początkowo to jakieś marudzenie było - ale szybko się skończyło :)
Pozdrowienia,
Asica:)

Kategoria Po Wrocławiu, woj. dolnośląskie

Komentarze

jahoo81 | 14:32 środa, 11 czerwca 2008 | linkuj No to mam nadzieję że jak zjedziemy do Was na BO to pokażesz fajne miejscówki do kąpieli :)
Pzdr :)

skibabike | 12:05 środa, 11 czerwca 2008 | linkuj W Jeziorze Sulejowskim pływać można , ale jak kwitną w nim glony to raczej nie polecam . Kwitną najczęściej w lipcu , choć w górze zalewu może jest lepiej bo przy tamie w czasie kwitnięcia śmierdzi od wody , a ta cała zielona . Chodź mieszkam 25 km. od zalewu to ostanio nawet nie byłem , miałem się wybrać ale ciągle coś .

jahoo81 | 10:22 środa, 11 czerwca 2008 | linkuj Aga!!! No pewnie że się kąpałam :D Uwielbiam uwielbiam uwielbiam :) Na ostatnich zdjęciach to inny stawik Tam bym już nie weszła do wody - brr - chyba że bym wpadła :) Ty mi lepiej powiedz czy w tym Jeziorze Sulejowskim się kąpać można??? - bo jak nie to na BO nie jadę :P
A co to za historia z tą kiełbasą - to była prawdziwa kiełbasa??? Znam podobną - z życia taty - od tamtej pory nie wchodzi do wody - tylko do morza :)
Karla!!! Można można Za daleko nie odpływaliśmy bo rowery na brzegu zostały Ale za to obok mnie taki jeden perkoz dwuczuby zanurkował po rybkę, żeby wynurzyć się z wody dopiero przy brzegu z rybą w dziobie.... Rybką podzielił się ze swoją ukochaną Oczywiście po długim podwodnym rajdzie na środek jeziorka :)
Azbest!!! Oj bardzo przyjemne i urocze :) Że tak powiem - nie wszyscy jeszcze je odkryli Za to maszyniści pociągów mają frajdę tak sobie podglądać golasów w wodzie :)
Pzdr :P

azbest87 | 09:52 środa, 11 czerwca 2008 | linkuj Przyjemne miejsce:) jest gdzie się schować od tłumu ludzi:)
Pozdro!

karla76 | 09:03 środa, 11 czerwca 2008 | linkuj ale fajnie zero ludzi:)tam pewnie można sobie pływać a nie jak sardynki w puszcze:)))
pozdrowionka

Aga | 06:37 środa, 11 czerwca 2008 | linkuj KOMPU KOMPU??
jaaaaaaaa kąpałaś się!! :D
oddam wszystkie setki mojego życia i tą dwójkę za kąpiel w jeziorku yeahhhh :D
apropo parówki :D

pojechałam kiedyś z kumplem przed sezonem na plaże a tam..... pływająca kiełbasa :D
od tej pory kolega zaproszony nad jezioro mówi: "ja się z kiełbaskami kąpać nie będę" :D:D:D hehe

Komentuj