Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi jahoo81 z miasteczka Żary. Mam przejechane 20101.00 kilometrów w tym 3664.32 w terenie. Jeźdźę z prędkością średnią 19.52 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

DOMINET - biuro nieruchomości, agencja Żary, mieszkania Żary, domy Żary :: nieruchomości Żary :: Żary



baton rowerowy bikestats.pl
Sklep Rowerowy SZUMGUM - części i akcesoria rowerowe :: Sklepy Rowerowe

Moje rowery

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy jahoo81.bikestats.pl

Czytuję :)

Młynarz

DJK71

Kosma100

Wpisy archiwalne w kategorii

Maratony

Dystans całkowity:1777.09 km (w terenie 1110.00 km; 62.46%)
Czas w ruchu:113:29
Średnia prędkość:15.66 km/h
Maksymalna prędkość:63.46 km/h
Liczba aktywności:25
Średnio na aktywność:71.08 km i 4h 32m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
43.02 km 25.00 km teren
03:02 h 14.18 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:

Koszmarne podjazdo-podchody i fantastyczne zjazdy :)

Sobota, 14 czerwca 2008 · dodano: 15.06.2008 | Komentarze 7

Koszmarne podjazdo-podchody i fantastyczne zjazdy :) czyli BM w Ustroniu :)
Więcej po powrocie z wyjazdu - o ile dojdzie do skutku :)
Vmax 60,42 km/h :D
Póki co foteczka w zaprzyjaźnionej galerii
;)

Dane wyjazdu:
57.07 km 50.00 km teren
04:04 h 14.03 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:

Boguszów Gorce

Sobota, 17 maja 2008 · dodano: 17.05.2008 | Komentarze 12

Boguszów Gorce czyli Bike Maraton 2008 odsłona trzecia :)
Faaajnie byłooo :)

Po tak długim czasie opis może być trochę lakoniczny :)
1. Ekipa
Tradycyjnie 1xM2 czyli Błażej, 2xM3 czyli Arnold i Dawid i 1xK2 czyli ja Asica vel Ajuto :D
2. Trasa
Dystans maratonu mega - wyszedł jakieś 52 km Trasa superaśna Bardzo fajne podjazdy - podobno dwa z nich miały po 10 km długości I jak faaajnie się zjeżdżało :) Chyba zwariowałam skoro piszę, że podjazdy są fajne - ale mam nadzieję że tak już zostanie :) Było trochę błota i tzw. ciastoliny, która utrudniała podjazdy ale Michelinka na tylnym kole dała radę :) W jednym miejscu trasa biegła przez rzeczkę Dobrze że na dnie były betonowe płyty:) Udało się przejechać bez poważniejszych defektów Nie licząc tego przed samym startem - licznik mi się urwał a dokładnie uchwyt licznika Kilka węzłów i trochę taśmy i do mety dojechałam razem z licznikiem ale wyglądał jak paczka na poczcie... :)
Na pierwszych kilku kilometrach jechałam w jakimś dziwny lęku i miałam wrażenie że mi się Flecik zaraz rozleci... Coś mi tu dzwoniło, tam rzęziło i jeszcze gdzieś indziej stukało Zatrzymałam się nawet żeby sprawdzić czy przypadkiem znowu nie zapomniałam docisnąć zapinek na kołach :) Zdawało mi się też że mam flaka z tyłu Ale dojechałam do mety i tył był tak samo nabity jak przed startem :) Ten mój lęk powodował, że jakoś do połowy maratonu większość tych, których łyknęłam na podjazdach, łykali mnie na zjazdach... Dziwne bo zawsze raczej było odwrotnie :)
I jak zwykle pałer przyszedł dopiero w połowie trasy... :) Na końcówce źle rozłożyłam siły, bo byłam pewna że czeka mnie (wzorem trasy z ubiegłego roku) podjazd na stadion po płytach betonowych... Okazało się że po pionowym podejściu był już stadion i meta :) Końcówka trawiasta - ale że to boisko piłkarskie - to jechało się nawet dobrze - nie to co po cholernych krakowskich Błoniach :)
Trzeba było trochę podchodzić - słabą formę tłumaczę sobie dolegliwościami żołądkowymi w tygodniu przed startem :) hihi :)
3. Wynik i statystyki
Czas: 3:49:33,56
295. miejsce w open (387 startujących) - średnio :)
18. miejsce w open kobiet (32 startujących) - słabizna :)
9. miejsce w K2 (11 startujących) - mega słabizna :)
Strata do pierwszej dziołchy 53:22,10 - przepaść :)
Strata do Arnolda 18:51,52 Dawida 8:46,05 - do nadrobienia :D
384 punkty zdobyte dla naszego BS-owego timu - BEZCENNE :D

Jestem zadowolniona :)
4. Fotki
Fotki - aż dwie :P
Dawid czyści rower, Błażej sie rozbraja :)

Dawid nadal czyści rower, Błażej prezentuje swoje fantastyczne opalone ciało a wydawałoby się że koszulkę :P

Więcej zdjęć w bikelogu Błażeja
Mam kilka mniej lub bardziej twarzowych zdjęć na sportografie - trochę drogie - niech się wypchają :)

Dane wyjazdu:
45.42 km 35.00 km teren
02:57 h 15.40 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:

Bike Maraton w Zdzieszowicach

Niedziela, 4 maja 2008 · dodano: 06.05.2008 | Komentarze 7

Bike Maraton w Zdzieszowicach czyli nie taki kac straszny jak go malują :)
Więcej szczegółów jak mnie wena nawiedzi :)
Pozdrawiam

Po koncertowej imprezie na Wyspie Słodowej ciężko było trafić do domu Choć wróciłam o całkiem przyzwoitej porze - jeszcze tramwajem i dziennym autobusem (ostatnim :)) to rano ciężko oj bardzo ciężko było mi postawić się do pionu :D
Żołądek odmawiał posłuszeństwa a chaos w głowie powodował, że nie wiedziałam za co się zabrać - i tak biegałam między kuchnią, pokojem, łazienką i pokojem i znów kuchnią... A czas uciekał... :)
W zasadzie to udało mi się nie zapomnieć niczego ale gdy wsiadałam do samochodu czułam się dosyć słabo, oj słabo...
Ekipą maratonową - z Dawidem, Arnoldem i Błażejem ruszyliśmy na A-4 w kierunku Opola... Dojechaliśmy do Zdzieszowic koło 9:30
Pogoda marudziła - trochę słońca, trochę chmur... Ale nic to...
Siadam na rower Arniego, żeby jak najszybciej załatwić opłaty i rejestrację a chłopaki w tym czasie składają rowery i przebierają majtki :) I już na samym parkingu zaliczyłabym glebę bo się wpięłam w pedały, które Arnold ma dosyć twardo skręcone i byłaby buba :) Ale udało mi się wypiąć w ostatniej chwili...
Rejestracja pomimo dłuuuugiej kolejki przebiegła dość sprawnie:)
Przyjeżdżają chłopaki i nagle dowiaduję się, że mój Flecik popadł w śpiączkę i nie wiadomo czy pojedzie - zerwała się linka tylnej przerzutki... Ale buba :)
Całe szczęście Arnold przetransportował Flecika do serwisu, gdzie sprawne ręce mechanika przywróciły Flecika do żywych i mogliśmy wystartować :)
Na starcie stanęłam jakoś 10:45... Usilnie próbowałam się skoncentrować na czymś innym nie tylko na złym samopoczuciu :)
Te 15 minut dłużyło mi się straszliwie Ale wyruszyliśmy nareszcie... :)
Początkowo asfaltowe podjazdy, które okazały się dosyć przyjemne...
Potem gdzieś w lesie Potem znów podjazdy i podjazdy i w dół szerokim szuterkiem... I tak kilka razy Suuuper :) Vmax 50,56 km/h :D
Trasa była superaśna Bardzo mi się podobała Widoki miłe dla oka - amfiteatr w środku lasu - mijany dwukrotnie, jakiś poniemiecki bunkier/baszta z niemieckim orłem wykutym w murze... i pola, dużo żółtych pól rzepaku :)
Nie zabrakło też błotka i ciastoliny na podjazdach i na zjazdach i czasem musialam zejść z roweru bo brakowało sił Na pierwszym bufecie krótki postój na banana, pomarańczkę i suszone gruszki popite gato Odpoczęłam sobie troszkę
Na drugim i trzecim bufecie już nie stawałam... Było znacznie lepiej
Jakieś 10-15 km przed metą dostałam kopa Obiecałam już nie odpuszczać I po ostatnim bufecie kiedy było już dosyć płasko zaczęłam cisnąć :)
Jeszcze kilku faciów i kobitek przed metą dorwałam więc jestem zadowolona :)
Wynik :
Dystans mega
Czasy: 03:02:39,68 brutto; 03:01:29 netto
Strata do pierwszej dziołchy i do pierwszej w K2 to: 0:44:43,07 buu :)
Miejsce: 387 / 487 startujących w open, 14 / 18 startujących w K2
Punkty, które zdobyłam dla timu Bikestats.pl 377 :D

Spoksik :) Więc jak napisałam na wstępie - Nie taki kac straszny...
P.S. Muszę w tym miejscu pochwalić Dawida, który stanął na wysokości zadania i nie dał mi się objechać na tę okazję zafundował sobie bojową fryzurę i przybrał wojenne barwy :) Panie Dawidzie to tylko 0:23:30,55 straty i jest do nadrobienia :)
Arnolda i Błażeja też pochwalę za to że pojechali swoje :)
Pzdr, Asica

Jedyne jak na razie zdjęcie na jakim udało mi się znaleźć w galerii ... Zakup nowych rękawiczek :)

A oto i Dawid :) Co prawda już po maratonie - ale nadal z bojowym nastawieniem i jaki szczęśliwy :)

Rozważania na parkingu czyli jak zmieścić dwa rowery do bagażnika Peugeota 206 :)










Dane wyjazdu:
57.95 km 50.00 km teren
03:16 h 17.74 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:

Błotna Apokalipsa

Niedziela, 20 kwietnia 2008 · dodano: 20.04.2008 | Komentarze 21

Błotna Apokalipsa czyli Bike Maraton 2008 we Wrocku :)
Było fajowo Jechało się w porzo ... I jestem dosyć zmęczona więc opis w terminie późniejszym np. jutro :)
Dokładnych wyników nie ma jeszcze na stronce BM ale z tego co widziałam to 412 miejsce w Open i 14 miejsce w K2 I jestem bardzo zadowolona
A teraz dobranoc wszystkim :D
Pzdr:P

-------------------------------------------------------------------------------------------------

Nie wiem czy zdążę wszystko opisać bo trochę śpieszno mi do pracy:)

1. Pogoda
Dużo słoneczka - nie za ciepło, nie za zimno Na długie spodnie i długi rękaw w sam raz - było mi idealnie a przed startem zastanawiałam się czy nie narzucić na długi i krótki rękaw jeszcze kurteczki Ale dobrze że jej nie ubrałam bo bym się ugotowała jak śledź :) Troszkę wiało ale tak akurat żeby ochłodzić zgrzane ciało bikera/ki ale nie wyziębić za mocno :)
2. Ekipa
Błażej to już standard Nie muszę nikomu przedstawiać :D
Dawid i Arnold, którzy od maratonów nie stronią i nie trzeba ich było nawet namawiać :D
Focus, z którym przed startem zamieniłam parę słów :D
Poza w/w nikogo znajomego nie spotkałam :P
3. Dystans
Mega - po raz pierwszy w cyklu BM Chyba dosyć dobrze się przygotowałam do tego dystansu tj. 57,95 km (wg organizatorów miało być 59 km ale mój licznik na pewno nie kłamie :D)
4. Trasa
Błotko - mniam Duuużo błotka :)
W różnym natężeniu i konsystencji :) Od kałuż małych i dużych, płytkich i głębokich przez ciapkę o konsystencji śmietany i paćkę konsystencji gładzi, aż do ciastoliny o konsystencji ciasta na pierogi Nie muszę dodawać że najtrudniej jechało się w tym ostatnim :D
5. Defekty
W zasadzie do mety dojechałam cała i zdrowa Bez większych problemów Może poza jednym, który całe szczęście okazał się niewielkim ale typu "co by było gdyby..." Otóż montując Flecikowe koła na parkingu do góry brzuchem nie zacisnęłam dobrze przedniego bo chciałam poprawić go jak będzie stał o własnych siłach iii... Zapomniłam :) Na 10-15 km w błocie jadąc w tłumie poczułam nagle jakieś stukanie na przodzie Patrzę i oczom nie wierzę Zapinka sobie dynda luzem w najlepsze - koło sobie podskakuje w widelcu no cud malina po prostu :) Więc zjechałam szybko do boksu, zacisnęłam i dalej byłam w grze :D Nawet boję się myśleć "co by było gdyby..."
Po drugie nie wiem kiedy ale złapałam kapcia Chyba już na mecie ale tego nie jestem pewna Równie dobrze mogło się to zdarzyć w którejś kałuży lub na korzeniu Całe szczęście powietrze zaczęło schodzić już po wszystkim A przez noc zeszło do zera Jeszcze nie miałam czasu zerknąć co było przyczyną :)
6. Wynik
Wynik jak wcześniej napisałam to:
412. miejsce open mega (678 startujących)
22. miejsce open kobiet (63 startujące)
14. miejsce w K-2 (30 startujących)
Czasy: Brutto 03:17:27,92 Netto 03:15:50
Wyniki na wszystkich dystansach są tutaj
A zobaczcie jaki team jest na 39. pozycji w generalce drużynowej :)


Mam jeszcze kilka przemyśleń Ale to dopiero wieczorem :)
Pozdrowienia śle Asica i dziękuje wszystkim, którzy mocno ściskali kciuki nawet jadąc rowerem :D

7. Atmosfera
Atmosfera przednia i sportowa :) Udało się nawet zamienić parę słów z zawodnikiem o numerze 709 :) Miał żal że go dziewczyna wyprzedza :) Zamieniłam też kilka zdań na asfalcie z zawodnikiem yyy nie mam pojęcia z jakim numerem ale może się jeszcze spotkamy na kolejnych edycjach :) Było mi bardzo miło go poznać i pozdrawiam go bardzo serdecznie Na mecie przybiliśmy sobie piątki - niestety przyjechał za mną Tzn. stety dla mnie :)
Przez dłuższą część maratonu ścigałam się z bikerką o numerze 730 Na ostatnim kilometrze jeszcze ją wyprzedziłam jednak nie dałam rady dowieźć tego prowadzenia do końca i łyknęła mnie na ostatnich sięciu metrach :) Oczywiście pogratulowałam jej na mecie i podziękowałam za sportową rywalizację :D
Miło było :)
8. Organizacja
Niestety tutaj trochę narzekania :) Prowadzący wyścig pilot pomylił trasę i zamiast skręcić pociągnął czołówkę prosto Gdy się zorientował i nawrócił na ciasnym zakręcie "zderzyły się" czołówka z tułowiem Ja jechałam w ogonku więc osobiście tego nie odczułam ale narzekania trochę było :)
Poza tym jeśli chodzi o mycie rowerów to jedna wielka masakra Czekaliśmy w kolejce do szlaucha prawie 3 godziny co minęło się z celem Na ponad 1200 startujących i zabrudzonych rowerów organizator zapewnił 3 wężyki Totalna porażka Zamiast siedzieć przy piwku i brać udział w tomboli i życiu towarzyskim staliśmy ponad 2 godziny w kolejce do mycia... Bez piwka się jednak nie obyło - Błażej nie dał się długo prosić :)

Dane wyjazdu:
25.00 km 15.00 km teren
02:09 h 11.63 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:

Start w ostatnim tegorocznym

Sobota, 15 września 2007 · dodano: 15.09.2007 | Komentarze 4

Start w ostatnim tegorocznym Bike Maratonie w Polanicy Zdroju
Dystans mini - 25 km Czas przejazdu: 2:09:00,17 brutto i 2:06:37,13 netto
Maraton fajny Pogoda po raz kolejny dopisała
Kolejny maraton - kolejna przygoda
Aż dziw, że dojechałam cała i rower też mi nie zgłasza żadnych problemów Te zjazdy po kamieniach były straszne Mój mózg jeszcze teraz dochodzi do siebie :)
Wyjazd wesołym samochodzikiem o 7 rano razem z Arnoldem i Błażejem
Przygody po drodze bo nie mieliśmy mapy a był objazd ale zdążyliśmy na czas
Na starcie i w trakcie maratonu krótka pogawędka z Bikestatowiczem LYLA, który dziś przyjął strategię weekendowej przejażdżki i zagadywania po drodze ludzi:)
Sezon maratonowy zakończony Ogólnie bez większych problemów - poza oczywiście pechowym debiutem we Wrocławiu :)
W generalce BM 2007 w kategorii Mini K2 - 8. miejsce jupi jupi :D
Jestem zadowolona z pierwszego sezonu Tak trzymać
Pozdrawiam :)
Kategoria Maratony


Dane wyjazdu:
58.00 km 28.00 km teren
02:46 h 20.96 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:

Kolejna edycja Bike Maratonu

Niedziela, 2 września 2007 · dodano: 02.09.2007 | Komentarze 6

Kolejna edycja Bike Maratonu 2007 - już przedostatnia
Poznań - oj szybciutko było:) Fajniutka szybka trasa Ładne szuterki
Dystans mini - 29 km (było 31 km)- czas: brutto 1:34:03,35; netto 1:30:55,95; średnia prędkość - 22,05km/h
Zastanawiałam się nad mega, ale nie dałabym rady tak samo intensywnie pedałować:) Jestem po tym maratonie bardzo zadowolona Czuję, że pojechałam wreszcie na miarę swoich możliwości :)
Dojazdy na dworce i na Maltę i wyszło 58km
Na Malcie miła rowerowa atmosfera a i w tomboli wygrałam fanta:D
Kolejny maraton = kolejna przygoda z rowerem w roli głównej
Razem z Błażejem poznaliśmy na PKP we Wrocławiu bikera Waldka, z którym miło spędziliśmy czas podróży do Poznania i powrót
Pozdrowienia dla Waldka
A w bikelogu Błażeja można obejrzeć zdjęcia
Kategoria Maratony


Dane wyjazdu:
66.97 km 60.00 km teren
04:41 h 14.30 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:

Powerade Dobre Sklepy Rowerowe

Niedziela, 26 sierpnia 2007 · dodano: 26.08.2007 | Komentarze 6

Powerade Dobre Sklepy Rowerowe MTB Marathon
Edycja w Krakowie
Dystans 65 km (wyszło wg licznika j.w.)
Czas jazdy wg licznika j.w.
Rzeczywisty czas pokonania trasy nadal nieznany bo do tej pory nie ma wyników:) Uwaga już są (27.08.2007) - Czas 5:06:10 - uff
Udało się dojechać bez defektu aczkolwiek przednia przerzutka coś zaczęła rzęzić co jakiś czas...
Ale nie to było najważniejsze

Cały maraton dał się we znaki Jestem zajechana jak koń po westernie:)
Trasa ciekawa Fajne zjazdy - wąskie i kręte I podjazdów też nie zabrakło:( Ciężkich jak dla mnie Ciało zaczęło odmawiać mi posłuszeństwa Nie pomagały już batony i żele energetyczne W pewnym momencie chciałam rzucić rower w krzaki i dojść do mety pieszo Ale jakoś wytrzymałam Nie wiedziałam czy się śmiać czy płakać i wyszło jedno z drugim:)
No i ta końcówka jakiś 1 km po Błoniach już zabiło resztkę moich morali
Ale sukces był - 3. miejsce w Międzynarodowych Mistrzostwach Polski Policjantów w kolarstwie górskim!!! Jupi jupi :D
Warto było jednak się pomęczyć
Oto jak było mi ciężko (na kasku nad lewym uchem firmowa naklejka bikestats.pl :))

A tu już pełen relaksik - dekoracja i po dekoracji :)





Over :)
Kategoria Maratony


Dane wyjazdu:
27.00 km 15.00 km teren
02:18 h 11.74 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:

VII Edycja Bike Maratonu

Sobota, 18 sierpnia 2007 · dodano: 18.08.2007 | Komentarze 4

VII Edycja Bike Maratonu
Przesieka Dystans oczywiście Mini :P - 27 km
Czas brutto 2:18:32,14 netto 2:16:20,88
K2 - 12. miejsce, Open - 36. miejsce
No te kamole mnie prawie zniechęciły
Ale i tak było fajnie Najciężej zawsze na początku...:)
Potem już z górki az do samej mety... uff
Kategoria Maratony


Dane wyjazdu:
30.00 km 10.00 km teren
03:00 h 10.00 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:

VI Edycja Bike Maratonu

Sobota, 4 sierpnia 2007 · dodano: 04.08.2007 | Komentarze 3

VI Edycja Bike Maratonu 2007
Świeradów Zdrój Trasa Mini 27 km
Czas brutto 2:34:54,56 netto 2:31:50,37
K2 - 15. miejsce, Open 39. miejsce
Podjazd był morderczy ale milo się bedzie wspominać:)
I ten zjazd ziuuu... Wiatr we włosach :D Vmax - 62,1 km/h :)))
Kategoria Maratony


Dane wyjazdu:
49.00 km 14.00 km teren
03:16 h 15.00 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:

V Edycja Bike Maratonu

Sobota, 14 lipca 2007 · dodano: 14.07.2007 | Komentarze 5

V Edycja Bike Maratonu 2007
Zawoja
Trasa Mini 19 km Czas brutto 1:46:18,91, netto 1:43:26,36
K2 - 11. miejsce, Open - 28. miejsce
Na maratonie było duuużo błotka i chodzenia lub raczej taplania sie w błotku z bucika:)
Miła atmosfera jak zawsze I poznałam Pana z Bytomia:D I Tomka z Kowar
I Henię z Kontrachcic i ....
Cały wyjazd to była kolejna rowerowa przygoda:D
+ dojazd do miejsca spotkania z transportem tj. Bielany Wrocławskie i powrót do domciu 2 x 15 km
Kategoria Maratony