Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi jahoo81 z miasteczka Żary. Mam przejechane 20101.00 kilometrów w tym 3664.32 w terenie. Jeźdźę z prędkością średnią 19.52 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

DOMINET - biuro nieruchomości, agencja Żary, mieszkania Żary, domy Żary :: nieruchomości Żary :: Żary



baton rowerowy bikestats.pl
Sklep Rowerowy SZUMGUM - części i akcesoria rowerowe :: Sklepy Rowerowe

Moje rowery

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy jahoo81.bikestats.pl

Czytuję :)

Młynarz

DJK71

Kosma100

Wpisy archiwalne w kategorii

woj. dolnośląskie

Dystans całkowity:5394.67 km (w terenie 645.00 km; 11.96%)
Czas w ruchu:246:34
Średnia prędkość:20.92 km/h
Maksymalna prędkość:72.85 km/h
Suma podjazdów:3 m
Suma kalorii:45 kcal
Liczba aktywności:135
Średnio na aktywność:39.96 km i 1h 53m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
20.15 km 4.00 km teren
00:55 h 21.98 km/h
Max prędkość:37.80 km/h
Temperatura:12.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:Flecik :D

Do Fabryki

Poniedziałek, 21 września 2009 · dodano: 14.10.2009 | Komentarze 4

Rano (przed wschodem słońca) do pracy
Nad Odrą mgliście :)



Pzdr,
Asica :P

Dane wyjazdu:
80.05 km 3.00 km teren
04:25 h 18.12 km/h
Max prędkość:72.85 km/h
Temperatura:18.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:Flecik :D

Złota niedziela :D

Niedziela, 20 września 2009 · dodano: 14.10.2009 | Komentarze 1

Wypad w Góry Złote, Masyw Śnieżnika i Krowiarki z Moim Kochaniem :D
Było cudnie!!!!!!!!!!! Piękna wrześniowa pogoda Wspaniałe nasze góry w zasięgu ręki Boczne drogi Miooodzio :) Ale przede wszystkim weekend z Moimi Najfantastyczniejszymi Facetami Młynarzykiem i Flecikiem

Szczegóły tutaj


Wjechałam na Puchaczówkę :D Bez obładowanej przyczepki jeździ się świetnie i bardzo przyjemnie :D Zjechałam z Puchaczówki :D Również zjeżdża się przyjemnie :) Ciekawe ile bym wyciągnęła z obładowaną przyczepką :) Dziś wykręciłam Vmax na poziomie 72,85 km/h !!!!!!!!!

Mój życiowy rekord ! :D Ehh czuję, że to nie było wszystko :P Można było wyciągnąć więcej Spróbujemy na wiosnę? Być może :)

Kilka fotek:

Moje Kochanie na płocie :D


Wspólnie na schodach przy Zamku na skale :)


Swojskie widoki :)


Flecik :D Ale czaaad :P


Cudowne chwile :)


To był wspaniały dzień! Dziękuję Kochanie :* I jeszcze raz gratuluję KPA :) Jesteś Wielki :*


A póki co...
Pzdr,
Asica :P

Dane wyjazdu:
19.93 km 3.00 km teren
00:52 h 23.00 km/h
Max prędkość:36.72 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:Flecik :D

TREK !!! :D

Piątek, 18 września 2009 · dodano: 14.10.2009 | Komentarze 0

HaHa!!!

Dziś z okazji prac serwisowych na Fleciku, pojechałam do pracy na Młynarzowym TREKU :) Aż dziw, że mi pozwolił :) Daje mi auto, ale że i rower dał? Szok! On mnie chyba musi bardzo kochać :D


Po pracy spotkałam na Klecińskiej Moje Kochanie jadące na Moim Fleciku :D Nieźle co? W takim zestawie wróciliśmy do domku :D
Fajnie się jeździ na Treku :) Jakoś tak lżej, szybciej, łatwiej pod górkę... Fenomen jakiś :D


Pzdr,
Asica :P

Dane wyjazdu:
19.59 km 3.00 km teren
00:53 h 22.18 km/h
Max prędkość:36.14 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:Flecik :D

Do Fabryki :)

Środa, 16 września 2009 · dodano: 14.10.2009 | Komentarze 0

Na 14-tą do pracy
Nic szczególnego Dzień, jak co dzień :)
Muszę przyznać że moja droga do pracy jest całkiem przyzwoita
Jedynie niewielki odcinek wzdłuż Hallera muszę pokonywać chodnikiem A tak ścieżka i przez park :D Fajnie nie? Gdyby tylko ci piesi trochę ruszyli głowami i zeszli ze ścieżek...

Wieczorem miła niespodzianka - przyjechał po mnie Mój Młynarzyk :*
Wspólnie wróciliśmy już do naszego M-1 :)


Pzdr,
Asica :P

Dane wyjazdu:
10.05 km 2.00 km teren
00:27 h 22.33 km/h
Max prędkość:34.93 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:Flecik :D

Do Fabryki :)

Wtorek, 15 września 2009 · dodano: 14.10.2009 | Komentarze 0

Rano do pracy :)
Po pracy na pierożki do Mamusi, gdzie dołączyło Moje Kochanie :) Mniam :P
Spakowaliśmy trochę klamotów i wróciliśmy do domku Sceniczkiem :)


Pzdr,
Asica :P

Dane wyjazdu:
20.77 km 3.00 km teren
00:57 h 21.86 km/h
Max prędkość:35.63 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:Flecik :D

Do Fabryki :)

Poniedziałek, 14 września 2009 · dodano: 14.10.2009 | Komentarze 0

No cóż - po miesięcznej przerwie ciężko będzie przypomnieć sobie, co się wtedy wydarzyło :) Jedyne co zapadło mi w pamięci przez ten miesiąc, to piesi na ścieżce !!!
Zaczyna się z tego robić jakaś patologia, żeby rowerzysta nie mógł swobodnie jechać "DROGĄ DLA ROWERÓW"
Tragedia! Droga do pracy lub do domu (w zależności od pory dnia) zaczyna wzbudzać we mnie agresję... :P

Na 14-tą do pracy. Odprowadził mnie Mój Luby
:D

O 22-giej czekał już pod pracą, żebyśmy wspólnie mogli zakończyć na rowerach ten dzień :)


Pzdr,
Asica :P

Dane wyjazdu:
20.31 km 4.00 km teren
00:57 h 21.38 km/h
Max prędkość:35.30 km/h
Temperatura:17.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:Flecik :D

Do Fabryki...

Niedziela, 13 września 2009 · dodano: 28.09.2009 | Komentarze 7

... tylko jakby trochę dalej :D

Od wczoraj mieszkamy wspólnie z Moim Kochaniem i teraz mam dalej do pracy...
Muszę wcześniej wstawać, ale nie narzekam
Dzięki temu, że mieszkam dalej łatwiej mi się zmobilizować żeby wsiąść na rower bo ostatnio było z tym krucho :D

A więc nowy rozdział pt. "Do Fabryki" czas zacząć :D

Dzisiejszy wpis powinnam zatytułować inaczej... a mianowicie "Maraton Wrocławski" :)
Budzik obudził mnie przed 6-tą czyli w środku nocy :) Było ciężko ale sił dodawała mi myśl, że obejrzę w trakcie biegu naszego Wielkiego bs-owego Maratończyka Michała
Niestety nie zdążyłam zrobić Mu fotki - tak szybko biegł :) Trzymałam kciuki do samego końca! :D
Wielkie gratulacje Michale !!!


Pzdr,
Asica :P

Dane wyjazdu:
100.34 km 15.00 km teren
04:31 h 22.22 km/h
Max prędkość:37.37 km/h
Temperatura:24.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:Flecik :D

Powrót :)

Środa, 9 września 2009 · dodano: 09.09.2009 | Komentarze 6

Trzeba było wreszcie pokręcić, bo od czasu powrotu z wyprawy praktycznie nie miałam się czym pochwalić. Codzienna podróż „Do Fabryki” zaczynała już być żenująca :D

Korzystając z pięknej wrześniowej pogody i dnia wolnego od pracy wybrałam się na dawno nie odwiedzaną trasę czyli przez moje ulubione wioski do Brzegu Dolnego, potem po drugiej stronie Odry przez Uraz i okrężną drogą przez kolejne wioski do domu... Oj rzeczywiście dawno tam nie byłam, np. w Szewcach na ulicy Lotniczej, która prowadzi do Szymanowa, wylali asfalt :D

Ale od początku.
Kilka minut po dziesiątej siedziałam już na siodełku i mknęłam razem z Flecikiem i T.Love'm w kierunku Wilkszyna. Na Królewieckiej mogłam podziwiać jakie postępy uczynili budowniczy naszej Autostradowej Obwodnicy Wrocławia (AOW). Tempo naprawdę mają zabójcze :)
Na ul. Głównej otrąbił mnie TIR-owiec :P
Jechało się świetnie, myślałam że prędkość 30 km/h to zasługa moich mięśni, jednak się myliłam, bo wiało mi porządnie w plecy :D

Do Głoski dojechałam bez specjalnych przygód. Podziwiałam sobie widoczki i mknęłam przed siebie, aż spotkałam mućki :)



Chciałam skorzystać dziś z promu, lecz na końcu drogi czekało na mnie to:



Nie zwlekając pojechałam wzdłuż wału znów podziwiając widoczki



Jedzie pociąg z daleka




Dojeżdżając do mojej przeprawy rezerwowej wpadłam na pomysł, że trochę tu pobuszuję, bo warto.

Eksplorujemy teren :)


A pod mostem... Dwa małe bunkry


Słońce pod mostem też świeci :)





Biker na moście :)








W tym miejscu spotkałam przemiłego Pana w wieku trochę po siedemdziesiątce jadącego rowerem, który zapytał czy będę naprawiać tory :) Rozmowa była miła – o życiu, które przeminęło; o synu, który też mieszka na Kozanowie i nie chce się żenić; o jeździe na rowerze, która jest lepsza niż jazda samochodem; o Moim Kochaniu, które siedzi w domu i chwilowo muszę jeździć sama; o pracy w zakładach chemicznych „Rokita” w Brzegu Dolnym, którą mój przemiły Rozmówca zaczął w wieku 16,5 lat; o skrócie przez las, którym za młodu jeździło się rowerem na potańcówki do Urazu i o wielu innych ciekawych rzeczach :D Tak oto w trakcie pogawędki ten miły Pan pokazał mi nową dla mnie ścieżkę prowadzącą od mostu do drogi na Uraz :D Pan pojechał do rowerowego po oponę do damki dla żony, a ja ruszyłam już sama do Urazu :)
Żegnając się życzyliśmy sobie wzajemnie wszystkiego dobrego, a Pan krzyknął na odjezdne: „Jak nie będzie Pani słuchał, to go wytargać za uszy” :D Ciekawe, kogo miał na myśli? :)))

Odwróciłam się do wiatru, ale i tak było przyjemnie. Zaczęły mnie pobolewać kolana. Wciągnęłam banana. Nie czuję, że rymuję. :D

Odra


Kilku kierowców zasłużyło na „fucka”, a ja kręciłam dalej. Aż dojechałam do Szewc i skręciłam na Szymanów (asfaltem – co prawda tylko do granicy domów).

A tam z bliska obejrzałam tamtejsze lotnisko Aeroklubu Wrocławskiego.




Z Szymanowa przez Psary do Krzyżanowic i Wrocławia, gdzie znów podziwiać mogłam postępy w budowie AOW.
I wypróbowałam także nowiutką ścieżkę rowerową wzdłuż ul. Kamieńskiego! Muszę przyznać, że postarali się. Gładziutki asfalcik, płaściutkie krawężniki – miooodzio :) Obok przystanków MPK trochę wąsko, jak na dwa rowery, ale poza tym wszystko w porzo! :D
Wpadłam do domku idealnie na obiadek :) Mniam
A wieczorem do M-1 na spotkanie z kolejnym miłym człowiekiem tj. wynajmującym :)
No i wieczorny powrót przez miasto z niewielkim dokręceniem do setki :D

To był fajny dzień.


Pzdr,
Asica :P

Dane wyjazdu:
20.05 km 2.00 km teren
00:57 h 21.11 km/h
Max prędkość:35.59 km/h
Temperatura:23.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:Flecik :D

Porządki w M-1 :D

Środa, 2 września 2009 · dodano: 08.09.2009 | Komentarze 5

Rano do pracy
Po pracy na Krzyki do M-1 robić dalsze porządki, bo w piątek przyjeżdża Teściowa na kawę :D

Wieczorkiem wróciłam na Kozanów, bo co tak będę sama siedzieć w pustej chałupie :D


Pzdr,
Asica :P

Dane wyjazdu:
35.89 km 5.00 km teren
01:40 h 21.53 km/h
Max prędkość:36.34 km/h
Temperatura:27.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:Flecik :D

Po mieście...

Piątek, 28 sierpnia 2009 · dodano: 31.08.2009 | Komentarze 3

Z samego rana na Gaj podkręcić druciki :)
Na krzyżówce Klecińska/Hallera spotkałam Filipa, którego odprowadziłam do Wiśniowej :) Miło pokręcić po mieście z kimś znajomym :)

Po powrocie do domu dowiedziałam się, że na działeczce czekają na mnie cukinie, więc po drugim śniadanku ruszyłam nazad na Gądowiankę Okazało się, że czekało na mnie cała kupa cukinii :) Nie zmieściły się w plecaku to przywiązałam je do plecaka :D Ale było ciężkie... Trud wynagrodziły mi pyszne maliny, których też była masa Mniam mniam :D

Na 18 śmignęłam jeszcze do pracy i tak skończył się ten dzień


Pzdr,
Asica :P