Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi jahoo81 z miasteczka Żary. Mam przejechane 20101.00 kilometrów w tym 3664.32 w terenie. Jeźdźę z prędkością średnią 19.52 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

DOMINET - biuro nieruchomości, agencja Żary, mieszkania Żary, domy Żary :: nieruchomości Żary :: Żary



baton rowerowy bikestats.pl
Sklep Rowerowy SZUMGUM - części i akcesoria rowerowe :: Sklepy Rowerowe

Moje rowery

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy jahoo81.bikestats.pl

Czytuję :)

Młynarz

DJK71

Kosma100

Dane wyjazdu:
0.00 km 0.00 km teren
h km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:

Będzie co będzie
Jutra oczekuję
Jestem pewien, choć wariuję
Miłość, pokora , zegara tykanie
Oczekiwanie
Niech się s

Poniedziałek, 22 grudnia 2008 · dodano: 22.12.2008 | Komentarze 14

Będzie co będzie
Jutra oczekuję
Jestem pewien, choć wariuję
Miłość, pokora , zegara tykanie
Oczekiwanie
Niech się stanie

Daj mi sygnał a przybędę
Twój biały pies
Jestem wszędzie
Zawsze przy Tobie
Na twoje wezwanie
Co ma być niech się stanie

Bo dziś poddałem się przeznaczeniu
Czas rozstania w dniu wesela
Co się stało miało się stać
To metafizyka pośród nas


Jestem pewien ,
Jestem pewien dziś to wiem ,
Jestem pewien ,
Jestem pewien kocham Cię


Dziś był piękny dzień... =)

Spędziłam go (poza kilkoma godzinami) z Moim Kochaniem !!!

A jakby tego było mało...

Od Mojego Kochania dostałam nieprawdopodobnie

przecudny
przepiękny
prześliczny
przeuroczy
przepyszny
przewspaniały
wyśmienity
prześwietny
doskonały
przewyborny
pierwszorzędny
nadzwyczajny
przefantastyczny
rewelacyjny
kapitalny
boski
anielski
idealny
genialny
przedni
perfekcyjny
wybitny
fenomenalny
nieziemski
niezwykły
obłędny
bombowy
odjazdowy
odlotowy
bajerancki
olśniewający
fascynujący
porywający
oszałamiający
zachwycający
urzekający
wyjątkowy
bajeczny
okazały
odświętny
luksusowy
wdechowy
godny pozazdroszczenia
przezajebiaszczy
mistrzowski
reprezentacyjny
i przekozacki

PREZENT



Sprawdźcie sami :D






Czyż można pragnąć więcej? :D
To najpiękniejszy i najwspanialszy prezent jaki dostałam na Gwiazdkę w moim 27-mio gwiazdkowym życiu :D


DZIĘKUJĘ !!!

:*







Dane wyjazdu:
28.28 km 1.50 km teren
01:29 h 19.07 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:

Kozanów - Księże Małe - Kozanów

Niedziela, 21 grudnia 2008 · dodano: 21.12.2008 | Komentarze 5

Kozanów - Księże Małe - Kozanów w towarzystwie MoKoCi :D

W tamtą stronę było z wiatrem ale powrót był zdecydowanie mniej przyjemny :)
Za ciepło się ubrałam jak na jazdę z wiatrem w słoneczku i się zapociłam lekko a powrót w przeszywającym wietrze był ciężki...

Ręka boli Staram się jej nie używać jednak przy ruszaniu i zatrzymywaniu się jest potrzebna Po 10 km-ach doszłam do wprawy jak bezboleśnie ruszać i hamować :) Oczywiście żadne krawężniki wyższe niż 2 cm nie wchodzą w rachubę bo ręka by mi odpadła ;)
Większość trasy jednak pokonałam tylko z prawą ręką na kierownicy lub bez... O wiele wygodniej Przynajmniej nie skrzywię kręgosłupa :)

Ogólnie wrażenia bardzo pozytywne Byle wyjechać za miasto na w miarę dobry asfalcik i 7 kkm powinno stuknąć Dziś w tym wietrze byłoby ciężko pokręcić bo najbliższe afakciki mam akurat pod wiatr :)

Pzdr,
Asica :P
Kategoria Ekipą, Po Wrocławiu


Dane wyjazdu:
16.16 km 2.00 km teren
00:43 h 22.55 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:

ALE BUUUUUBA :(
a miało być tak pięknie :D

Wtorek, 16 grudnia 2008 · dodano: 17.12.2008 | Komentarze 25

ALE BUUUUUBA :(
a miało być tak pięknie :D


Rano śmigiem do pracy Po południu z powrotem :)
A wieczorem przez Wrocław po Młynarzyka na PeKaPe Było ciepło i bezwietrznie Jechało się świetnie... Było świetnie dopóki się jechało...
Potem już tylko bolało...
Przed samym dworcem na zakręcie na wilgotnej i sliskiej kostce zaliczyłam piękną i efektowną glebę :D Zupełnie niespodziewanie :)

Najgorsze jest to, że ręka mnie boli Stłuczona tylko mam nadzieję ale boli jak cholera Ciężko nią ruszać Drętwieje od łokcia w dół Przy ruszaniu boli jak cholera Jak do jutra się nie poprawi trzeba będzie ruszyć cztery litery do pana doktora...
Dobrze że to tylko lewa - która mimo wszystko jest mi jednak bardzo potrzebna - ale chociaż zjem i nie umrę z głodu :D

Wracając do tego "miało być tak pięknie" to oczywiście jest :) W końcu wróciła moja Mokocia kochana :D:D:D

Do domu jakoś dojechałam trzymając lekutko za lewy róg Jak już ruszyłam to prawie bezboleśnie Buba była straszna na dziurach i krawężnikach...
7kkm stoi pod znakiem zapytania...

Ale jest Mokocia i orzechowe chrupki i winko też :)
Więc jest pięknie :D

Pzdr,
Asica :P

A tak oto wygląda ręka po trzech dniach :)



A tak po tygodniu :) Przywdziała barwy wojenne... A może świąteczne? :D




Dane wyjazdu:
1.03 km 0.00 km teren
00:03 h 20.60 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:

Do i z pracy... :)
Ot

Poniedziałek, 15 grudnia 2008 · dodano: 17.12.2008 | Komentarze 0

Do i z pracy... :)
Ot wielkie mi coś :D
Kategoria Do/z pracy :)


Dane wyjazdu:
67.95 km 12.00 km teren
03:33 h 19.14 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:

Gość z Poznania czyli jak to BS łączy ludzi :)

Niedziela, 14 grudnia 2008 · dodano: 15.12.2008 | Komentarze 9

Gość z Poznania czyli jak to BS łączy ludzi :)


Kilka minut po 11-tej wyruszyliśmy z Młynarzem z Księskiej w kierunku PKP, gdzie wylądować miał nasz wspólny gość Jacek :)
Niewielkie spóźnienie – trochę wstyd... :) I już po chwili pedaliliśmy w obranym przez Młynarza – Przewodnika kierunku :)

PKP – pl. Dominikański – pl. Uniwersytecki – Rynek (z pączkopodobnymi pysznościami w tle :D) – Wyspa Słodowa – Ostrów Tumski – Most Pokoju – Hala Targowa – Park Słowackiego – pl. Dominikański (z lodzikiem w tle :D) – Most Grunwaldzki – Wybrzeże Wyspiańskiego – ZOO – Hala Stulecia – Park Szczytnicki – Stadion Olimpijski – Most Bartoszowicki – Jaz Opatowicki (z Piaścikiem w tle :D) – Wyspa Opatowicka – Na Grobli (z Panią z dużymi kolanami w tle :D) – pl. Grunwaldzki – Manhattan (z pizzunią w tle :D)

Wreszcie zaszło słońce – na to czekaliśmy – bo Wrocław jest najpiękniejszy nocą :D

Już po zmroku:
pl. Grunwaldzki – Ostrów Tumski – Wyspa Słodowa – rajd do OBI po klucz dla Młynarza – Popowice - miejsce romantyczne – stąd najpiękniej widać Most Milenijny, kto nie widział, zapraszam – pokażę :D – Most Milenijny – Most Trzebnicki – pl. Staszica – Most Uniwersytecki – Rynek – Szewska (z Kinder Bueno w tle :D)– pl. Dominikański – Teatralna – pl. Wolności – pl. Orląt Lwowskich – pl. Jana Pawła II – pl. Solny – pl. Wolności – Arkady Wrocławskie – PKP

Dzień był arcyudany :)
Świetnie się bawiliśmy :)
Pogoda dopisała :)
Słonko nam przyświecało (zanim zaszło :P) :)
Nawet mroźny wiatr nie dał rady popsuć nam wspaniałych humorów :D Tym bardziej że czasem wiał w plecy :D
Zwiedziliśmy wiele ciekawych i symbolicznych wrocławskich miejscówek, także tych szczególnych dla mnie :)
Wrocław nocą jest po prostu piękny i będzie jeszcze piękniejszy :)
I te mosty, mostki, kładki i kładeczki... :)
Cieszę się, że tu mieszkam Nie zamienię go na żadne inne miasto! NEWA EWA!!! :P

I jeszcze coś – Bardzo się cieszę, że Jacek do nas przyjechał
Miło Cię było poznać Jacku!!!
I kiedy tylko będziesz miał czas zapraszam serdecznie do ponownego kręcenia :D

Z PKP już samotnie dotarabaniłam ulicami miasta do domciu Fajnie się jechało - wiało w plecy :D:D:D

I jeszcze tylko dodam, że... Kolejne 68 km stuknęło :) A to znaczy, że 7kkm coraz bliżej :)

Pzdr,
Asica :P


Dane wyjazdu:
20.77 km 3.00 km teren
00:57 h 21.86 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:

Plany były ambitniejsze... Ale tak

Sobota, 13 grudnia 2008 · dodano: 13.12.2008 | Komentarze 11

Plany były ambitniejsze... Ale tak to już jest jak się gnije w łóżku do południa a potem myje się okna i sprząta... :D
A więc dopiero przed 20-tą udało mi się z Młynarzem vel MKC :) wyjść na małe nocne i mroźne kręcenie ulicami Wrocławia :)

Z Kozanowa przez mosty Milenijny, Osobowicki, Pomorski do Rynku gdzie posmakowaliśmy pączkopodobne kuleczki czekoladowe i obejrzeliśmy wystawiony przy Pręgierzu "Bajkowy Las" :)
Obejrzeliśmy też naszą choineczkę - bardzo ładna :)
Potem przez mosty Pomorski, Mieszczańskie i Dmowskiego na Długą do Tesco rzucić się w szał zakupów... Batoniki i inne słodycze, winko, te sprawy :)

I na koniec rajd mostem Sikorskiego i przez centrum miasta na Księską
Wyłączona sygnalizacja świetlna wyłączyła chyba myślenie niektórym kierowcom... Ale szkoda nerwów Jest wieczór i zamierzamy go miło spędzić :)


Pzdr,
Asica :P
Kategoria Ekipą, Po Wrocławiu


Dane wyjazdu:
1.12 km 0.00 km teren
00:04 h 16.80 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:

Przed 12 do pracy czyli standard

Piątek, 12 grudnia 2008 · dodano: 13.12.2008 | Komentarze 2

Przed 12 do pracy czyli standard rowerem byle się nie spóźnić :D
Po 20 do domciu - ślisko było :)

Pzdr :P
Kategoria Do/z pracy :)


Dane wyjazdu:
15.04 km 3.00 km teren
00:39 h 23.14 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:

MKC z Księskiej w kie

Czwartek, 11 grudnia 2008 · dodano: 12.12.2008 | Komentarze 22

Przed 11 wyruszyliśmy z MKC z Księskiej w kierunku Kozanowa
Tym razem poprowadził mnie przez centrum miasta - trasa jest krótsza i o wiele bardziej urozmaicona - ale mnie przegonił Do pl. JPII średnią mieliśmy powyżej 25 km/h Taka jazda pomiędzy autami jest kozacka - aczkolwiek bardzo niebezpieczna Dlatego bardzo rzadko się tak zabawiam :D
Ale tym razem było mi śpieszno bo o 12 zaczynałam pracę
Ufff zdążyłam :)

Jak to zrobić żeby dopedalić do 7 tyś. ?
Jakieś propozycje ?


Pzdr :P





Dane wyjazdu:
17.32 km 1.00 km teren
00:49 h 21.21 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:

MKC na Księską :)
Po drodze zahaczyłam o myjnię przy Kauflandzie gdzi

Środa, 10 grudnia 2008 · dodano: 10.12.2008 | Komentarze 7

Po pracy próbowałam wbić się na myjnię ... Nie udało się... :P
Potem do MKC na Księską :)
Po drodze zahaczyłam o myjnię przy Kauflandzie gdzie pewien miły młody człowiek pojechał po Fleciku Karcherem (niestety - węża nie mieli)
Dzięki temu zabiegowi Flecik śmiga jak dziki - po Mini Nocnej Masakrze nie dało się jeździć - tylna przerzutka poszła spać a kółeczka z przerzutki znalazły się w jakiejś agonii :D
Teraz już śmiga :)

Pzdr,
Asica :P

Dane wyjazdu:
135.79 km 40.00 km teren
07:47 h 17.45 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:

Mini Nocna Masakra :P

Sobota, 6 grudnia 2008 · dodano: 10.12.2008 | Komentarze 4

Mini Nocna Masakra :P